piątek, 19 maja 2023

Dokąd zmierza ludzkość 14

Pobudzajcie apetyty prawdy u swych współbraci; dawajcie radę tylko wtedy, gdy o nią pytają.

Potrzeba tak nauczyć się mielenia ziaren prawdy w młynie życiowego doświadczenia, aby przekształcać trudne sprawy życia boskiego w łatwe do przyjęcia.

         Dziś Polska potrzebuje takich ludzi jak Morawiecki, Obajtek, Czarnek, Błaszczak czy Sasin nie polityków, tylko sprawnych menedżerów, którzy nie pytają, co mają robić, tylko wykonują bardzo dobrze swoją pracę dla dobra Polski. Ludzie ci kierują się wyobraźnią czym Polska i kim Polacy mają być w przyszłości, czyli pracując dziś, pracują nie tylko dla nas, ale przede wszystkim na przyszłe pokolenia i dobrobyt Polaków. To, że robią to bardzo dobrze widać po reakcji Brukseli, Berlina i Moskwy, Tusk zrobił z nas niewolników Europy, oni pokazują, że Europa bez Polski nic nie znaczy, bo dziś pod rządami PiS jak zauważyli już przywódcy wielu krajów, rośniemy w potęgę gospodarczą i militarną, Dążenie do stworzenia jednego państwa europejskiego pod przywództwem Berlina to chichot historii i śmiech z nieudolności jak się do tego zabiera ta karykatura praworządności, którą jest Berlin i jego poplecznicy w Polsce. Chciałoby się powiedzieć My Naród Polski nigdy się nie ugniemy i dobrowolnie nie oddamy władzy nazistowskim Niemcom ani sowieckim bolszewikom, nas Polaków stać byśmy wspólnie z innym państwami Trójmorza stworzyli wspólnotę państw na zasadzie dobrowolności i równych prawach dla wszystkich tak jak było w Najjaśniejszej Rzeczypospolitej. Berlin zaś chce znów zrobić z nas niewolników, bo gdyby mu zależało na wspólnej Europie, nie prześladowałby by nas poprzez komisje europejskie i bolszewickie służby polskich polityków. Najpierw przygotowałby jednolite prawo dla wszystkich, myślał o wspólnym języku i wyrównaniu edukacji, dziś to życie pokazuje, że u nas ta edukacja jest wyższa, poza tym na pewno nie przesiedliłby nam emigrantów, których nie chcieliśmy przyjąć.

            W zasadzie wydaje mi się, że lepszym pomysłem byłoby stworzenie rządu europejskiego i do czasu stworzenia wspólnego prawa, państwa europejskie funkcjonowałyby w oparciu o własne, tak jak to jest w USA, gdzie 50 stanów ma swoje prawa wewnętrzne. Widać wielkie oszustwo ze strony Niemiec, państwa, które nie rozliczyło się z krzywd wyrządzonych nam w IIWW, i wypierają się, że są nam coś winni, w tym wypadku są dokładnie tacy sami jak sovieci, a chcą przejąć władzę nad naszym państwem jako kraju drugiej kategorii. Wielki światowy kryzys spowodowany jest brakiem edukacji dlatego, że do polityki idą ludzie leniwi umysłowo, i nawet gdy mają jakieś tam wykształcenie, to nie w tym kierunku, bo nikt nie zauważył do dnia dzisiejszego, że należałoby powołać do życia szkoły dla polityków. Takie szkoły, które kształciłyby przyszłe pokolenia w zakresie samorządów, prawa lokalnego, międzynarodowego, geografii, historii, stopniowo wdrażając edukację, która kończyłaby się poziomie uniwersyteckim. Przypomniał mi się taki fakt, pewnego dnia przechodziłem koło Galaxy w Szczecinie i widzę jak kobieta, kieruje ludzi do faceta, który coś im tłumaczy, podszedłem do niego i widzę jak, rozdaje swoje ulotki, kandydata na posła z ramienia PiS więc poprosiłem go na słowo. Był tak rozentuzjowany, że nie chciał zrozumieć, co do niego mówię, jeszcze zanim cokolwiek mu powiedziałem, to on rzucił się na mnie,, z wyznaniami kto on jest, jak pomaga ludziom i dlaczego chce być posłem z ramienia PiS. Przerwałem mu i mówię to bardzo dobrze, że do Pana trafiłem i powiedziałem, o co chcę go prosić, wskazując korzyści dla jego kampanii, nie zrozumiał.

            Nie zrozumienie ludzi, którzy chcą być politykami albo już nimi są, wynika z tego, że od czasu niby upadku komunizmu nic się nie zmieniło w mentalności ludzkiej, bolszewizm nieuświadomiony jest tak głęboko zakorzeniony w umysłach, że jest nie do pokonania. Popieram stanowisko Kukiza w sprawie JOW (jednomandatowe okręgi wyborcze), ale wszyscy aparatczycy boją się tego, bo w takim systemie, żeby być wybranym, kandydat musi iść do swego wyborcy otrzymać jego pisemną zgodę na kandydowanie i przedstawić program wyborczy. Już teraz rozumiecie, dlaczego boją się politycy JOW, bo wielu z nich wylądowałoby w szpitalu za swoje oszustwa, przecież wyborcy w całej Polsce znają różne przekręty dokonywane w ich środowisku. Swoją drogą należałoby w Polsce wprowadzić zasadę „no win no fee”, byłem u takiego podobno bardzo dobrego adwokata, ale ponieważ jeszcze nie dotarł, zająłem rozmową jego sekretarza, chociaż prawdę mówiąc, nie chciał ze mną dyskutować. Ponieważ nudziło mi się bardzo, a widziałem, że co chwila zerka w dół, zapytałem, czy studiuje, czy już ukończył studia, odparł, że jest na piątym roku prawa, wow powiedziałem, to orientuje się pan, jak wygląda sprawa w wymiarze sprawiedliwości. Odparł, że teraz PiS ma swoich sędziów i PO też, pomyślałem, że muszę komuś za to pogratulować, jakiś krok do przodu jest, no i właśnie wszedł pan mecenas i zaprosił mnie do biura. Od razu powiedziałem no win no fee, nie wiem, czy znał angielski, ale zrozumiał, o co mi chodzi, poprosił, żebym usiadł i przedstawiłem mu swój problem, w tak miej więcej godzinę czy dwie, bo przecież zadawał mi pytania, na które musiałem zgodnie ze stanem faktycznym odpowiadać. Na zakończenie skasował mnie za wysłuchanie i powiedział, że się odezwie – czekam do dziś, nie będę ujawniał nazwiska, bo po teorii sekretarza, ten jest na pewno, z opcji PO więc bierze grubo. 

            Rząd twierdzi, że do reformy sądownictwa wróci po wyborach, ha,ha,ha, chciałoby się powiedzieć, gdy w 2015 roku PiS wygrał wybory, pomyślałem, no teraz mogę iść do sądu ze swoją sprawą – nic się nie zmieniło. W 2019 PiS wygrał wybory – nic się nie zmieniło, to co się zmieni w 2023 – nic, jest taka zasada w footbolu, że jak atakujący nie gra, to się go zmienia, a nie piastuje i słucha jego bania luków. Już rozumiecie, dlaczego partia tego nieudacznika zmieniła nazwę?, żeby nie odpowiadać za błędy, które popełnił, bo teraz jest kojarzony z inną opcją, a ludzie, bo przecież takich poszkodowanych przez wymiar sprawiedliwości w Polsce jest setki tysięcy, ostali znów na lodzie. Wystarczyło zebrać wszystkie sprawy skargi, wszystkich skorumpowanych sędziów etc, jechać do Brukseli i powiedzieć, tak w Polsce nie ma sprawiedliwości, bo do dzisiaj jest system komunistyczny i wyroki są ferowane na zasadzie, widzi mi się i nie ustąpimy jak tego, nie naprawimy. Ale kto to miał zrobić?, sami obywatele muszą dopraszać się sprawiedliwości w Strassburgu, bo nasi aparatczycy przesiąknięci bolszewizmem nieuświadomionym, są tak tępi, że nie rozumieją, że ludziom w tym kraju dzieje się krzywda, bo jak syty zrozumie głodnego. Czas, żeby politycy przestali bawić się w obietnice i dawanie nadziei, bo od tego jest kościół, a zaczęli realizować swoje programy albo zwalniać stanowiska dla tych, którzy to potrafią.

Marek Goślicki.                                                Stoke on Trent 19.05.2023 r.



czwartek, 18 maja 2023

 Dokąd zmierza ludzkość 13

Gwiazdy najlepiej widać z samotnej izolacji empirycznych głębi, nie z iluminowanych i ekstatycznych szczytów.

Ileż to cierpień musi człowiek doznać na tym świecie, żeby coś zrozumieć, co trudno jest sobie wyobrazić, a co w rzeczywistości jest bardziej materialne niż duchowe.

            Szczytem doskonałości każdego z nas jest zdobycie mądrości tyle, że żadna szkoła tego nie uczy, w szkole zdobywamy wiedzę, żeby jako tako poradzić sobie w życiu codziennym i nie zawsze nam się to udaje. Edukacja jest oderwana od rzeczywistości i wiele szkół i uczelni jest tylko sobie a muzom, uczą tego czego nam nie potrzeba, bo kiedyś sami byli tak nauczani i nie potrafią wyjść poza ramy myślowe w sposób racjonalny. Chociaż tu muszę pochwalić ministra edukacji, że zrobił niewielki postęp, wprowadzając HIT i od przyszłego roku ma być nauczany język łaciński, no i rewelacyjne posuniecie ostatnich dni, wspólna inicjatywa edukacyjna państw Trójmorza na poziomie uniwersyteckim. BRAWO. Wiem, że beton postkomunistyczny jest przeciwny, ale oni są wszystkiemu przeciwni, bo nie rozumieją, że dzisiaj postęp jest najważniejszą rzeczą postęp, nie wstecznictwo, którym karmią naiwną młodzież. Pozytywną rzeczą jest również, że od czwartej klasy dzieci dostaną laptopy, wreszcie dzieci będą bardziej wymuszać na nauczycielach większy postęp i wskazywać co powinno być nauczane co nie. Dowodem jest pewna uczelnia w Polsce, która będzie przygotowywać studentów w zakresie programowania AL, to jest właściwa droga i właściwy kierunek, wyjście naprzeciw postępowi i wzmocnienie tego kierunku. Dobrze, że PiS wyszedł, z propozycją, by w końcu zacząć słuchać ludzi co trzeba zmienić j jak.

            Polacy podróżujący po świecie, pracujący tam widzą wiele ciekawych rozwiązań, które aż się prosi, by wprowadzić w Polsce, ale gdy się zaczyna rozmawiać z politykiem na takie tematy, to jego jedynym problemem jest to, by przetrwać następną kadencję. On to wie rozumie, ale skostniały rozum filtruje wszystko i odrzuca, bo tak naprawdę nie rozumie, o czym mu mówimy. Już kiedyś tu pisałem, żeby dobrze, w Polsce pracować dla Polski, należałoby polityków wysłać do pracy do najbardziej rozwiniętych państw, wtedy nie musielibyśmy kupować broni od bardziej uprzemysłowionych krajów, bo to my bylibyśmy tym krajem. No i w końcu należy z Polski pogonić lewicę, która opowiada, jaka to ona jest postępowa, niszcząc dokonania przeszłych pokoleń i wmawiając ludziom, że jest 56 płci, gdy płcie są tylko dwie; męska i żeńska, a reszta to tylko odcienie schorzeń psychicznych. Idiotami łatwiej się rządzi, więc trzeba ludziom pozwalać na różne dziwactwa, bo się ma ich łatwiej pod kontrolą, można manipulować do woli, bo dewianci są podatni na iluzję no i zawsze można takie jednostki szantażować. Biologia w tym zakresie nic nie zmieni, bo nie przerobi mężczyzny w kobietę i odwrotnie nawet gdy dojdzie do tego poziomu, że będzie mogła zamienić chromosomy, które odpowiadają za płeć. Pozostaje jeszcze umysł, który gdy mu się próbuje wprowadzić coś, co nie jest zgodne, z jego płcią zaczyna reagować negatywnie i odrzuca to, więc to jest kolejny nietrafiony eksperyment zidiociałych polityków. Lepszym pomysłem jest nie wkraczać, w dziedziny genetyki mieszając ludziom w głowach, tylko rozwijać społeczeństwo technologicznie w oparciu o wartości etyczne i moralne, my nie jesteśmy krajem ekspansywnym jeżeli chodzi o podboje terytorialne, ale możemy wykształcić ludzi i zdobyć taką technikę, że unieszkodliwimy wrogowi cały arsenał w momencie, gdy będzie chciał, na nas napaść AL to potrafi, tylko musimy go tego nauczyć.

Są ludzie, którzy się uczą całe życie, bo interesują ich wszystkie nowości techniczne, są ludzie, którzy jako prymusi pokończyli uczelnie, ale nic nie potrafią, bo jak pójdą do pracy, to czekają na zadanie i instrukcje do tego zadania. Komputeryzacja pokazała, że osoby bez wykształcenia zarabiają miliony w Internecie, bo oni nie czekają na instrukcje, tylko te instrukcje piszą, Polska jest zapóźniona jeżeli chodzi o wdrożenia informatyki w różne dziedziny życia, bo ci co rządzą muszą, się najpierw sami nauczyć, zamiast zlecić to firmom i uczyć się od nich. Lewica jajogłowa boi się tego, bo wie, że utraci władzę, dlatego PiS powinien jeszcze przed wyborami opracować parę programów, które wyzwolą inicjatywę młodych ambitnych, niewytatuowanych i nie ob kolczykowanych, tylko młodych prężnych intelektualistów, którzy pragną postępu. Śmiejemy się gdy oglądamy Nikodema Dyzmę, ale to jest przykład z życia wzięty, mamy pospolitego cwaniaczka i wyedukowanego oksfordczyka, który oprócz edukacji nic w życiu nie osiągnął. Dokładnie tak się dzieje, w Polsce jakakolwiek idea rozbija się o betonowe mózgi, bo ważniejsza jest władza, ale żeby władzę utrzymać, trzeba słuchać społeczeństwo. Wiadomo, że nie wszystkie pomysły są dobre i nie wszystkie pomysły da się zrealizować, ale bywa tak, że wspaniałe pomysły są likwidowane przez opór biurokratyczny, który jest niereformowalny. Na tej zasadzie jest taki opór z sędziami pokoju, z mieszkalnictwem, z podatkami, ze złodziejskim systemem bankowym i bezmiarem szkód wyrządzonych społeczeństwu przez wymiar sprawiedliwości. I wieloma innym sprawami, które są bardzo proste, ale w rządzie są sami wyedukowani, którzy nie mają wyobraźni, ale jak widać wiedzy też nie. Po prostu trzeba znaleźć Dyzmę i on to zrobi

Z rządami jest dokładnie jak z religią, dają gwarancje bezpieczeństwa i obiecują Niebo, ale nie mogą zagwarantować ani jednego, ani drugiego jednak trzeba postępu w jednym i drugim, PiS ma jeszcze sześć miesięcy, żeby zaskoczyć społeczeństwo nowatorskimi projektami. Problemy, których nie rozwiązano do tej pory, są natury technicznej nie emocjonalnej, należy odrzucić spór z lewicą, bo to głupole, a z głupim nie należy się kłócić tylko pokazać społeczeństwu, że się o nie dba. Największą porażką myślę, jest złodziejski system bankowy, utrzymywany przez kolejny złodziejski system sądowniczy, jeżeli do dziś nie rozwiązano problemu z frankowiczami, to nasze państwo nie jest państwem, w którym istnieje praworządność, tylko zbójeckim gdzie cwaniaczki w świetle prawa okradają społeczeństwo. Rząd musi koniecznie podjąć decyzję i rozwiązać ten problem tak samo jak z komornikami, którzy w dalszym ciągu łamią prawo i okradają dłużników, gdy kiedyś napisałem do prokuratora, żeby wszczął śledztwo czy komornicy ściągają długi od lewicowych przedsiębiorców, odpisał mi, że nie zrobi tego. No pewnie, bo Ziobro śpi a lewicowe cwaniactwo, niszczy praworządność, bo prokuratorzy ręka w rękę z przestępcami grają w jedne karty. Tego broni Tusk i lewicowe partie, patologii, która umożliwia im do dziś kradzież na wszystkich poziomach życia od dołu do góry od przemytu papierosów i narkotyków po przekręty vatowskie, które w dalszym ciągu są kontynuowane, bo przecież nie wszystkie urzędy skarbowe, są pod kontrolą.

Marek Goślicki.                                                                                              Stoke on Trent 19.05.2023 r.


wtorek, 16 maja 2023

Dokąd zmierza ludzkość 12

Największym nieszczęściem kosmosu jest nigdy nie doznać nieszczęścia. Śmiertelnicy tylko wtedy nabywają mądrości, kiedy cierpią.

Jednych lubimy, innych nienawidzimy, a jeszcze inni są nam obojętni.

Życie płata nam różne figle, na zasadzie chcesz rozśmieszyć Pana Boga, to opowiedz mu o swoich planach, à propos, ci co mówią, że nie wierzą też, mogą czytać, bo, oni wierzą w to co nie wierzą. Parę lat temu dopadła mnie choroba z, którą nie umiałem sobie poradzić, bo jak można gdy się przeżyło sześć dych, bez żadnych objawów a właśnie wybierałem się na studia. Moja nieżyjąca mama ciągle mnie pytała, czy kiedyś skończę jakąś szkołę, zawsze odpowiadałem, że nauka jest piękna i trzeba się jak najdłużej uczyć, prawda była jednak taka, że ja miałem bogate życie wewnętrzne i to zewnętrzne do mnie nie docierało. No więc z tą chorobą to było tak jak z wiedzą lekarzy, proszę powiedzieć, co ci dolega, to po co robisz mi badania, żeby mnie pytać, co mi jest ? Byłem bardzo chory wręcz umierający, bo choroba narastała latami i wyleczyć ja też trzeba było poświęcić wiele czasu, czego skutki odczuwam do dziś, tym bardziej że od tamtego czasu minęło prawie dziesięć lat. Zaparłem się jednak, że będę studiował pomimo złego stanu zdrowia i gdy przeszedłem na emeryturę, postanowiłem studiować politologię u Rydzyka, jak to się popularnie mówi. Zapisałem się, ale nie było politologii, więc zdecydowałem się na dziennikarstwo, był jednak większy problem, bo mieszkam, w Anglii a uczelnia znajduje się w Toruniu.

            Zanim zaczęły się studia, w Internecie znalazłem informację, że nie żyjący już poseł Janusz Sanocki organizuje spotkanie z osobami, których dotknęła niesprawiedliwość z rąk wymiaru sprawiedliwości. Wziąłem dokumenty i poleciałem do Warszawy, myśląc sobie, czy w tym stanie zdrowia będę mógł latać do Torunia na wykłady, oraz że przy okazji odwiedzę sobie kogoś w Warszawie. Nie mogłem pozwolić na to, by umierać z bezczynności gdy choroba mnie dobija, dlatego starałem się po pierwsze być aktywny fizycznie i psychicznie, po drugie wdrażać w życie zalecenia lekarzy, których na przestrzeni lat miałem kilku. Będąc parę dni w Warszawie, postanowiłem udać się na Nowogrodzką 84/86 myśląc sobie może uda mi się spotkać z Prezesem, po drodze zahaczyłem jeszcze kilka instytucji i tak koło południa dotarłem do biura. Wszedłem do sekretariatu, przedstawiłem się, powiedziałem, że mieszkam w Anglii i jeżeli to możliwe, to chciałbym się spotkać z Prezesem, wiem, wiem ci, co mieszkają w Polsce, już się śmieją z mojej naiwności, bo kto ja jestem, żeby Prezes mnie przyjął?. Poproszono mnie, bym usiadł, w pokoju przyjęć nazwijmy to tak i czekałem długo, zanim gwardia przyboczna sprawdziła mnie, kto ja jestem. Po jakimś czasie przyszedł młody, wysoki mężczyzna przedstawił się, nazwisko jego zaczynało się na M i zapytał mnie, po co przyjechałem, co robię i w związku z czym ta wizyta, chwilę porozmawialiśmy, po czym ten młody bezczelny cham bez podstaw prawnych i jakichkolwiek dowodów, ubliżył mnie i się pożegnaliśmy. Tylko zły stan mojego zdrowia powstrzymał mnie przed działaniami odwetowymi, ale zrozumiałem, że w Polsce kto by nie rządził to żydobolszewia będzie kontrolować wszystko i wszystkich.

            Po spotkaniu z Januszem, które też uświadomiło mi, że było więcej agentów niż poszkodowanych, bo ci prawdziwie poszkodowani walczyli od lat i nie mogli uzyskać sprawiedliwości, wróciłem do Anglii. Z podróży tej dowiedziałem się tyle o moim zdrowiu, że zdolność moich reakcji myślowych jest nieadekwatna do potrzeb, a pamięć krótkotrwała blokuje mi jakiekolwiek szybkie odpowiedzi. Czyli reakcje na zarzuty jakiekolwiek pozostają bez reakcji  z mojej strony. Tym większą poczułem motywację, by zacząć studia, bo wierzyłem, że ciągłe zmuszanie głowy do myślenia przywróci mi normalne funkcjonowanie umysłu, a tym samym zdolności obronne na fałszywe zarzuty, Gdy zaczęły się studia, pojawił się kolejny problem, któremu nie potrafiłem na początku sprostać, bo nagle okazało się, że studenci ze starszych roczników albo ci z MBA ciągle zapraszali mnie wódkę, Prym wiódł jeden, który mówił, że ma problemy w pracy, a dla mnie ten temat był nie istotny, ale później zrozumiałem, że to nim posługiwał się ktoś na uczelni, by mnie szpiegować, a raczej wmawiać rzeczy, do których nie jestem zdolny. Dziś z całą odpowiedzialnością mogę powiedzieć, że uczelnia Rydzyka, której minister edukacji,  zmienił nazwę z WSKSiM, na Akademia, ma uzasadnienie, z tym, że powinna nazywać się Akademia Policyjna. Większość studentów tam to plemię żmijowe, które izoluje się od Polaków czy innych grup społecznych, a głównym zadaniem ich jest kontrolowanie wszystkiego i wszystkich wraz z podsłuchem.

            Często zadają mi pytanie dlaczego ja nie lubię Żydów, pytanie to jest uogólnieniem typu, dlaczego nie lubisz kobiet, kocham kobiety, ale nie lubię blondynek (przepraszam wszystkie blondynki). Tak samo jest z Żydami, lubię wszystkich ludzi, a więc Żydów też, nawet miałem kolegę Żyda, który wiózł mnie do ślubu, ale już nie żyje. Nie lubię kłamstw żydowskich na nasz temat i żydobolszewi, która niszczyła, niszczy i będzie niszczyć Polskę, dopóki nie zrobimy z tym porządku. Społeczeństwo żydowskie jest tak samo podzielone jak każde inne; Michnik ze swoją sforą, jest typowym żydobolszewikiem, który nie przyznaje się do Polskości, szkaluje nas na każdym kroku. Trudno, aby Polak przechodził obok tego obojętnie. TVN, której dziennikarstwo oparte jest na esbeckich tajnych współpracownikach i wiele, wiele innych instytucji, które popierają żydowską narrację, jakoby Polacy byli współwinni holokaustu bardziej niż Hitler. Jeżeli Polacy chcą zachować swoją tożsamość narodową, muszą zwalczać takie zachowania, które godzą w naszą prawdę historyczną, gdzie dowody wyraźnie wskazują, że więcej Żydów zamordowało Polaków niż odwrotnie, że my uratowaliśmy tysiące Żydów, a żaden Żyd nigdy nie uratował Polaka, nigdy nie pomógł Polakowi i nigdy nie był mu bratem, chociaż to ich przykazanie mówi „kochaj bliźniego swego jak siebie samego”. Żydowska zachłanność, pazerność, kłamliwość doprowadziła do tego, że jesteśmy przez elementy tego narodu; poniżani, okłamywani, wyszydzani co potwierdza ,chociażby „Przedsiębiorstwo Holokaust” książka amerykańskiego żyda, który opisuje ich kłamstwa tylko po to, by wyłudzić od innych narodów pieniądze, nie wspomagając tymi pieniędzmi ofiar holokaustu.

Marek Goślicki.                                                                                           Stoke on Trent 16.05.2023 r.                                              


sobota, 13 maja 2023

Dokąd zmierza ludzkość 11

Słaby zaspakaja się rozwiązaniami, ale silny działa. Życie jest tylko codzienną pracą – wykonujcie ją dobrze. Działanie jest nasze; rezultaty Boże,

Trójpodział władzy na ustawodawczą, wykonawczą i sadowniczą przypisuje się w teorii Monteskiuszowi, ale czy to on rzeczywiście był prawdziwym twórcą tego trójpodziału?

Są liczby szczęśliwe i zwykłe, szczęśliwe to te, które nie wiadomo dlaczego wydaje się nam, że mogą nam pomóc w życiu np. wygrać na loterii, Platon też zwrócił uwagę na to, tworząc tzw. Triadę Platońską. Trzy wielkie idee; Dobro, Prawda i Piękno jako objawienie niedostępnej dla umysłu najwyższej idei „Jedni”. Platon żył 400 lat przed Chrystusem, więc nie mógł wiedzieć, że Bóg składa się z trzech osób; Bóg Ojciec, Syn Boży i Duch Święty, ale wiedział, że palec składa się z trzech paliczków, że stół stoi najlepiej gdy ma trzy nogi i no i to, że kiedyś ludzie potrafili zliczyć tylko do trzech. Zajmowała go również oprócz filozofii i nauk przyrodniczych polityka, jednak życie na ziemi jest tak skomplikowane, że co jednemu pokoleniu uda się wypracować następne z uporem maniaka stara się zepsuć. Ciągłość istnieje tylko w kosmosie, na ziemi wiedza poprzez geny jest nieprzekazywalna, dlatego człowiek w każdym pokoleniu musi się uczyć wszystkiego od nowa. To, że trójpodział władzy istnieje od zawsze i człowiek prymitywny stosował tę metodę w swoim życiu, można wywnioskować z tego, że w pierwszej radzie starszych spoczywał potencjał wszelkich funkcji rządowych. Wykonawczych, prawodawczych i sądowniczych, gdy rada interpretowała aktualne obyczaje, to był sąd, kiedy ustalała nowe, społeczne warunki życia, to było prawodawstwo; zakres, w jakim te zarządzenia i postanowienia były egzekwowane, stanowił wykonawstwo. Tu możemy cofnąć się do początków, bo w takim razie pierwszym twórcą trójpodziału władzy był Bóg, ale nie w wymiarze boskim tylko ludzkim, ponieważ człowiek cały czas podświadomie naśladuje Boga.

            Bóg jako prawodawca, wykonawca oraz sędzia jest pierwszym i najbardziej doskonałym twórcą porządku na ziemi czego przykładem był Eden, w którym pierwsi rodzice popełnili przestępstwo, za które zostali z tego Raju wypędzeni. Mamy tu ustalone prawo, wprowadzenie go w życie, czyli ustawę co nam wolo co nie oraz sąd za złamanie tej ustawy, a zarazem prawa. Wynika z tego, że człowiek cały czas bawi się w Boga, nawet tego nie wiedząc i nie zdając sobie z tego sprawy, nie ważne, czy wierzy w Boga, czy nie, ważne, że naśladuje, wypaczając przy tym wszystko, co się da. W początkach ludzkości wystarczył Dekalog, by wprowadzić jako taki porządek, wraz z rozwojem cywilizacji i postępem Dekalog możemy traktować jako wstęp do prawoznawstwa. Życie wymusza cały czas na człowieku rozwój prawa, gdyż człowiek popełnia co chwila nowe zbrodnie, przykładem takim bardzo jaskrawym jest II WW, gdy w Norymberdze przyszło to stawiania zarzutów za popełnione zbrodnie, okazało się, że nie ma takiego prawa, na podstawie którego można by było tego dokonać. Sędziowie musieli stworzyć nowe prawo, napisać nowe paragrafy, na podstawie których można by skazać zbrodniarzy wojennych, a ponieważ opierali się na prawie anglosaskim, nie mieli z tym problemu, bo jak wiadomo, tam sądzi się za zasadzie precedensu. Ciekawostką jest również to, że zbrodniarze sądzili zbrodniarzy, bo jak wiadomo sovieci napadli na nas 17 września 1939 r. i byli dla nas takimi samymi oprawcami jak hitlerowskie Niemcy.

            Paradoksów w naszym życiu jest więcej, ponieważ człowiek tworzy prawo i zarazem stara się to prawo ominąć, historia zna takie przypadki gdy Marek Tuliusz Cyceron (znany jako Cycero), jeden z najznakomitszych prawników Cesarstwa Rzymskiego skazał przestępcę  na karę śmierci. Po zmianie frontu zdołał tego przestępcę uwolnić od stawianych mu zarzutów. Dowodzi to tego, że nie ważne czy jesteś winny, czy nie ważne kto będzie cię sądził, tak właśnie jest w obecnej Polsce, gdzie sędziowie uprawiają wolną amerykankę. Jeden człowiek, który kradnie 50 zł. jest nie winny, drugi kradnie batonik za 1 zł i idzie do więzienia, Wymiar sprawiedliwości, który Polacy przejęli po sovieckim systemie powinien byś rozwiązany, bo trzecia władza w Polsce zaprowadza bezprawie. Sędziowie tłumaczą się, że oni przysięgali innej władzy tej, która wymagała od nich posłuszeństwa, niesądzenia zgodnie z kodeksami i tu by się to zgadzało, bo jeden polityk powiedział, że jak będziesz w PO, to żaden sąd cię nie skarze. Sędziowie zapomnieli, że obowiązuje ich Konstytucja R.P., a nie posłuszeństwo kacykom, i ta konstytucja zabrania sędziom uczestniczyć nie tylko w życiu politycznym, ale również tworzenia i przystępowania do organizacji, które zwalczają praworządność w kraju. Ci wszyscy, którzy noszą koszulki z napisem konstytucja, nie znają treści konstytucji, tylko grają na uczuciach naiwnych, takich samych, jakimi oni są. Dewastacja sądownictwa spowodowała, że różnej maści konfidenci sowiecko-niemieccy obrażają służby mundurowe, obrażają polityków, a co najgorsze jeden  agent służb STASI posunął się do tego, że zaczął obrażać całe społeczeństwo polskie.

              Jak zakończy się postępująca demoralizacja tych grup społecznych gdy niektóre warstwy mają przyzwolenie lewicowych polityków, a sądy każą niewinnych, wypuszczając przestępców. Czy w Polsce ma dojść do samosądów jak w latach 30 – tych XX wieku w USA gdy mafie kontrolowały policję i niektóre sfery rządowe, czy tak trudno zapanować nad chaosem, który został wprowadzony świadomie w latach 2007-2015 pod hasłami demokracji tworząc anarchię na wszystkich szczeblach struktur państwowych? Dlaczego prokuratura, sędziowie są na usługach skorumpowanych polityków, a władza nie potrafi, nie umie czy nie chce naprawić tego systemu. Wybuch wojny w Ukrainie pokazał, że Rosjanie, sovieci czy bolszewicy, czy jakkolwiek ich zwał, to wciąż ten sam prymitywny bandyta, zbir, grabieżca, gwałciciel, czy lewica, krocząc tą drogą, chce ponownie wepchnąć nas w brudne łapy moskali. Słyszy się z lewa i prawa, że w nadchodzących wyborach nie ma na kogo głosować, bo wszystkie partie, to jedno zło, wszyscy obiecują złote góry, a po wygranych wyborach te złote góry usypują, ale u siebie. Jest jednak jedna różnica, obecnie rządzący zlikwidowali biedę w Polsce tą, którą zafundowała nam peoska zbieranina mafijnych aparatczyków, których chroni immunitet i zdemoralizowany wymiar sprawiedliwości. Polska staje się potęgą nie tylko gospodarczą, ale i militarną i aby zachować ten stan posiadania i rozwijać dalej przemysł i obronność, nie wolno dopuścić nieodpowiedzialnych ludzi, którzy nas okradali do 2015 roku. Jest nadzieja, że gdy Zjednoczona Prawica wygra kolejne wybory, to ci, co zostali pozbawieni koryta, nie przetrzymają kolejnych czterech lat i świat budowany przez sovieckiego okupanta pryśnie jak bańka mydlana w końcu.

Marek Goślicki.                                                                                               Stoke on Trent 13.05.2023 r


wtorek, 9 maja 2023

 

Dokąd zmierza ludzkość 10

Prawość uderza w akordy harmonii prawdy, a melodia płynie przez kosmos, słyszalna nawet u Nieskończonego.

W XXI w. człowiek wciąż zadaje sobie pytanie, czy kościół, a raczej czy religia powinny przenikać życie społeczne, a zatem i polityczne. Coraz więcej polityków krzyczy, by wprowadzić rozdział kościoła od państwa, pytanie, czy ten krzyk jest słuszny, czy nie i co powiedziałby Jezus gdyby żył dzisiaj

            Wielu papieży skupiało swą uwagę na niesprawiedliwość społeczną gdzie ci, co mają, wciąż dążą do tego, by mieć jeszcze więcej kosztem tych, którym czasami brakuje pieniędzy na zaspokojenie podstawowych potrzeb. Jednak żadna ze stron nie chce zrozumieć tego, o czym mówi druga strona i nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie fakt, że obie ze stron, czyli ci, co okradają i okradani są wyznawcami tej samej religii. Statystycznie rzecz ujmując 90% Polaków deklaruje wyznanie chrześcijańskie a jak pamiętamy w dekalogu 7 przykazanie mówi nie kradnij. Wiadomo również, że żeby człowiek mógł normalnie egzystować w świecie, natury musi być właścicielem kawałka tej natury zgodnie z prawem boskim i tu zaczynamy wchodzić w sprzeczność. Sprzeczność ta jest spowodowana zmianami ustrojowymi wprowadzonymi siłą po drugiej wojnie światowej gdy narzucono nam siłą ustrój, który zniszczył dorobek pokoleń kultury chrześcijańskiej.

            Polska od 966 roku po przyjęciu chrztu przez Mieszka I-go stała, się państwem o innej kulturze otwierając swój umysł na wartości chrześcijańskie zachodnie, które miały ogromny wpływ na postęp religijny, społeczny i ekonomiczny. Tak jak trudno było na początku chrześcijaństwa wyplenić pogaństwo tak dzisiaj trudno jest wyplenić ze świadomości ludzkiej mentalność narzuconą nam przez komunistycznych dyktatorów. Historia pokazała, że pomimo wzlotów i upadków Polska potrafiła obronić swoją państwowość dzięki silnym związkom z wiarą, wiarą chrześcijańską a szczególnie katolicką tak więc musimy mieć nadzieję, że dzisiaj również pomimo silnej presji w walce z kościołem społeczeństwo pomimo swych wad nie dopuści do upadku tych wartości, które zapewniły nam ciągłość państwową. Problem jednak w tym, że w wyniku złej edukacji ciągle pokutuje w społeczeństwie podział ze względu na wartości moralne utrwalane przez niektóre grupy społeczne, które wierzą, że mają większe prawa niż pozostali. To te grupy dążą, by nastąpił rozdział kościoła od państwa, zanim prawdziwa edukacja uświadomi społeczeństwu, jak jest manipulowane i utrwalą po raz kolejny złe schematy myślowe.

            Kto jest bez winy, niech pierwszy rzuci kamieniem, powiedział Jezus, gdy mu przyprowadzono grzesznice, ci co dzisiaj obwiniają kościół za wszelkie zło, są członkami tego kościoła. Należy jedna pamiętać, że w czasach kryzysów to kościół ponosi największe ofiary i gdy Polska znalazła się pod zaborami, przez 123 lata to nie kto inny tylko księża utrwalali mowę polską. Mamy wielu wspaniałych bohaterów wśród księży, a nie wielu wśród świeckich, mamy wspaniałą literaturę, o której nie chcemy pamiętać na co dzień a szkoda, bo głównie pisaną przez księży. Gdy podczas nawały bolszewickiej w 1920 roku dochodziło do załamania linii obrony, to nie kto inny tylko ksiądz Skorupko podjął sztandar i pierwszy rzucił się na wroga, dodając otuchy walczącym, by nie ulegali panice. Gdy Karol Wojtyła został papieżem, zaraz w polskie społeczeństwo wlał tyle wiary i nadziei, że powstała SOLIDARNOŚĆ, a gdy wprowadzono stan wojenny to nie tylko robotnicy, ale również księża byli najbardziej krzywdzeni, za co, za pomoc, by obalić wrogi system. System, który został narzucony nam przez Moskwę i do dzisiaj pomimo wielu ofiar tego systemu w tym min błogosławionego księdza Jerzego Popiełuszkę wielu spośród społeczeństwa polskiego nie potrafi się wyzwolić mentalnie, by zacząć żyć normalnie.

            Po 1989 roku popełniono wiele błędów, ale największym z nich jest utajnienie danych osobowych tych, którzy służyli systemowi komunistycznemu wraz z całą agenturą jawną i tajną. Nie można budować domu na spróchniałym drewnie albo na ruchomych piaskach, bo i w pierwszym jak i drugim przypadku dom się zawali i praca nasza pójdzie na marne. Dzisiaj obserwujemy dokładnie tę sytuację, gdy komuniści zniszczyli wszystkie wartości, nie potrafiąc zbudować czegoś, co mogłoby w sposób spójny budować społeczeństwo. Kościół jednak trwa zgodnie z naukami Jezusa od ponad 2000 lat i to dzięki kościołowi możemy mówić jeszcze o normalności. Dzięki kościołowi i jego naukom mogliśmy przetrwać te wszystkie ciężkie czasy, których doświadczaliśmy i których będziemy doświadczać gdy będziemy schodzić z dróg, które prowadzą nas do Boga. Czy zatem prawdą jest, że można oddzielić kościół od państwa, naukę religii od szkoły, gdy jedno zazębia się z drugim i jedno i drugie nie może bez siebie żyć, czy Jezus był apolityczny, gdy mówił, oddajcie Cesarzowi co cesarskie a Bogu co boskie? Z nauk Jezusa wiemy, że nie interesowała go polityka ani ekonomia, ale czyż jego nauki, a zwłaszcza złota zasada, kochaj bliźniego swego jak siebie samego, nie jest wystarczającym przesłaniem by w życiu zarówno politycznym, społecznym i religijnym kierować się największymi wartościami moralnymi. Chrześcijaństwo jest najbardziej nowoczesną religią i tylko w oparciu o te wartości płynące z nauk Jezusa możemy zbudować państwo, w którym będziemy mogli czuć się jak we własnym domu.

Marek Goślicki.                                                                                             Stoke on Trent 09.05.2023 r.

wtorek, 22 grudnia 2020

Dokąd zmierza ludzkość 9

Działanie przydaje siły; umiar – wdzięku.

Po 1989 roku stała się w Polsce rzecz, z której do dzisiaj niewielu ludzi zdaje sobie sprawę dlatego, że pucz wyreżyserowany przez byłych komunistów nie mógł dawać w stu procentach pewności, że się sprawdzi. Dowodem tego wybory do Sejmu, w których społeczeństwo opowiedziało się, za Sejmem solidarnościowym całkowicie obalając reżim Jaruzelskiego, natomiast siły Okrągłego Stołu nie chciały oddać władzy, w wyniku czego obalono rząd Olszewskiego. Skąd wiadomo, że to prawda, otóż komuniści wiedzieli, że nie zdołają utrzymać władzy, dlatego gdy powstała SOLIDARNOŚĆ zaczęli dążyć do szybkiego zlikwidowania tego ruchu. Najpewniejszym sposobem było wprowadzenie w struktury swoich agentów, którzy swoim autorytetem mieli gwarantować przemiany, w taki sposób by nic się nie zmieniło. Dzisiaj gdybyśmy otworzyli dokumenty IPN, to ja myślę, tak na oko osiemdziesiąt procent społeczeństwa była zaangażowana świadomie lub nie w donosicielstwo, z czego większość internowanych to była już agentura na usługach SB i WSW późniejszego WSI. Wielu tych agentów zostało za granicą w momencie wprowadzenia Stanu Wojennego jako niby prześladowani, by infiltrować późniejsze środowiska patriotyczne, które tworzyły się przy parafiach (swoją drogą należałoby sprawdzić tych księży i ich powiązania ze służbami)., którzy nie byli zainteresowani Polską, a wręcz tę polskość niszczyli.

Dzisiejszy poziom edukacji w Polsce można porównać do łańcucha, czyli łańcuch jest tak mocny, jak jego najsłabsze ogniwo a polska edukacja jest tak wspaniała jak jej podręczniki z okresu komunistycznego, na których opierają się dzisiejsi wykładowcy. Wraz z językiem, który nosi znamiona ciągłej walki, bo przecież komunizm obdarzył nas wspaniałym słownictwem, mamy w sobie to, co ja nazywam bolszewizmem nieuświadomionym. Nie odkryłbym tego gdybym nie mieszkał kilkanaście lat w Anglii i przez prawie dziesięć lat nie przyjeżdżałem do Polski, słuchając na co dzień wiadomości w radiu, telewizji czy czytając prasę, uświadomiłem sobie, że Anglicy mają normalny język bez nowomowy komunistycznej. Przyjeżdżając do Polski, nie mogę się odnaleźć ze względu na chamstwo w mediach, serwowane nam przez lewackie środowiska i to, że nikt z tym nie walczy, a wręcz toleruje, czyli nastąpił całkowity upadek moralności mediów a w tym również społeczeństwa. Kto za to odpowiada – no oczywiście za edukację odpowiadają rodzice, szkoła i kościół, wniosek z tego, że społeczeństwo jest tak zdegenerowane jak te instytucje, które zostały powołane, by edukować i nie wywiązują się ze swych obowiązków. Zaraz spotkam się z zarzutami, że rodzice nie mają czasu, bo muszą pracować, szkoła wypełnia rolę, bo przekazuje wiedzę, a księża są od nauki religii. Prawda, ale dzieci przebywają w domu wraz z rodzicami po szkole, szkoła ma złe programy edukacyjne (to do nowego ministra edukacji), zaś kościół ma wspaniały katechizm, napisany przez JPII, o którym nawet dzieci nie słyszały. Gdzie zatem tkwi problem, otóż w Polsce wraz z niby upadkiem komunizmu upadła edukacja i nie potrafiła wykształcić niezależnej od struktur rządowych filozofii jak edukować przyszłe pokolenia. Nie stanął na wysokości zadania również kościół, bo jak powiedziałem powyżej, my ciągle walczymy, walczymy i walczymy i nic z tej walki nie wynika tylko tłumaczenia a postępu nie widać. Chwalebne jest, że kościół stawia coraz to nowe budowle, ale jak będzie tak dalej edukował, to stanie się to, co dzieje się w Anglii, że kościół można kupić za jednego funta i zrobić sobie w nim sklep albo warsztat rzemieślniczy.

Mentalność polityków i naszych kochanych pasterzy jest dokładnie taka sama, gdy pojawia się w prasie czy telewizji informacja, że jakichś polityk jest podejrzany o malwersacje, ripostą jest, że to opozycja wyssała z palca. Gdy natomiast pojawia się informacja, że jakichś kapłan coś tam zrobił niegrzecznego, w obronie stają inni i twierdzą, że to walka z kościołem (może po prostu są tacy sami i nie chcą, by sprawa wyszła na jaw). Otóż i w jednym i drugim przypadku chodzi o prawdę, pytanie tylko dlaczego wszyscy boją się prawdy, nikt przecież nie jest doskonały i każdy z nas błądzi, ale czy błądzący mają prawo być politykami i kapłanami. Nie, ale przecież w społeczeństwie tkwi bolszewizm nieuświadomiony i każdego można zmanipulować, twierdząc, że to atak opozycji albo walka z kościołem.

Do tego właśnie doprowadził brak edukacji i ewangelizacji w Polsce, że wroga widzimy gdzieś nie w swoim postępowaniu, gdy tymczasem dowody wskazują winnych, wszyscy starają się ukryć prawdę, chociaż wiadomo, że „król jest nagi”. Złe postępowanie gdy się wielokrotnie powtarzane jest niewybaczalne, tym bardziej że, jest wykorzystywane przez tych, co tę prawdę znają. Tym sposobem doszliśmy do tego, że wszystkie te zbłąkane owieczki to agentura byłych służb, które tworzą towarzystwo wzajemnej adoracji, by wspierać jeden drugiego, bez względu na to co się stanie. Po nas nawet potop, byle tylko my, teraz widzimy dokładnie, z jaką patologią od 2015 roku walczy PiS, gdy stare struktury nie dają się zniszczyć, a wręcz niszczą świadomie społeczeństwo swoim złym przykładem. Można by wymieniać tu jeszcze wiele przykładów, ale najważniejszą rzeczą jest przesłanie by, w te  święta zwierzęta przemówiły ludzkim głosem i same zrezygnowały z funkcji, na które zostały powołane. Bóg przychodzi na świat dla nas, by nam uświadomić, że wciąż nas kocha i o nas pamięta, ale woła również do tych którzy, niszczą życie innym, by zrezygnowali z funkcji, publicznej i wczuli się w los swoich ofiar, a nie przewrotnie odpowiadali, nikt nie jest doskonały. Komu więcej dano, od tego się więcej wymaga.

Marek Goślicki.                                                                                              Stoke on Trent 23.12.2020 r.

wtorek, 3 listopada 2020

Dokąd zmierza ludzkość 8

Wysiłki nie zawsze przynoszą w efekcie radość, ale nie ma szczęścia bez inteligentnych wysiłków.

Praca jest nam zadana nie za kare, tylko by podążać śladami Boga, który wciąż tworzy i realizuje swój plan działania jednostki doskonałej, a jak wiadomo, doskonałość nie jest uwarunkowana lenistwem. Nasze działanie, chociaż nie jest tak doskonałe jak Boże jednak każdego dnia przybliża nas do doskonałości ludzkiej, by ostateczną doskonałość osiągnąć na innych sferach rzeczywistości materialnej. Ziemia jest warsztatem czeladniczym, w którym uczymy się naszego rzemiosła i zdobywamy wiedzę z różnych dziedzin, chociaż nie wiemy, ile z tej wiedzy będzie nam potrzebne w przyszłości. Jednak każda praca jest wymierna i chociaż nie zawsze przysparza nam radości, to pozwala żyć i kontynuować pracę nad sobą, według mnie źle postępują ludzie, którzy wraz z osiągnięciem pewnego wieku przestają realizować swoje cele. Osłabiają przez to swój potencjał, lepiej byłoby dla nas wszystkich gdybyśmy mogli albo nawet musieli uczyć się przez całe życie i przez całe życie poznawać nowe wartości i poznawać nowe rzeczywistości. Marazm społeczeństwa, który mamy dzisiaj pokazuje w pewnym sensie, że mam rację dlatego, że nieuświadomione społeczeństwo nie zrobiło kroku naprzód, tylko zaczęło się cofać. Największą przyczyną jest to, co powiedział Nietzsche; cyt Swej niemoralności się wstydzić: to pierwszy stopień schodów, u których szczytu wstydzi się człowiek, także swej moralności. Patrząc na życie każdego z nas, widzimy, że jeżeli sami nie podejmiemy świadomych kroków, by nim pokierować, to jesteśmy cały czas manipulowani tekstami, które mają nas ubezwłasnowolnić, oszukując nasze sumienie.

Dzisiejsze protesty na ulicach to nie wynik braku kultury, to brak zaufania społeczeństwa do polityki i kościoła w wyniku alienacji obu tych instytucji w stosunku człowieka w odniesieniu do wartości życia, żyjecie swoim życiem – dobrze my zaczniemy żyć swoim. W historii ludzkości było wiele takich zapaści i każda prowadziła do upadku cywilizacji jeżeli nie potrafiła wyciągnąć z tego prawidłowych wniosków, życie jest dynamiczne i podlega ciągłym przemianom ze względu na rozwój technologiczny. Religia też musi być dynamiczna i nie może ciągle podlegać tym samym zużytym dogmatom, mamy dekalog, ale w obrębie dekalogu człowiek może poruszać się, tak by wzbogacać swoje życie, a nie niszczyć je. Czyż nie jest prawdą gdy Jezusa poproszono o uzdrowienie pewnego chorego, by wyzwolił go ze swego cierpienia. Jezus rzekł ten rodzaj choroby, nie podlega uzdrowieniu, czyż wszyscy, którzy tak święcie wierzą, w życie ludzkie mogą zagwarantować, że człowiek rodzi się z duszą. Czyż Jezus nie wsakazł kto jest człowiekiem i kto może być zbawionym bez względu na sentymenty ludzkie czy jego dusza może zamieszkać człowieka lub nie ze względu na wady fizyczne. Dlaczego dzisiaj człowiek pomimo swojego wykształcenia jest tak chorobliwie nierozumny, nie może odróżnić tego co boskie od tego co ludzkie wszak ciało to ciało, duch to duch i czy duch Boży pragnie mieszkać w ciele człowieka, które jest nieświadome jego obecności.

Błędy przeszłości to kara za brak postępu, Bóg jak widać, nie śpi, bo nasz postęp wskazuje na to, że wielkość i mądrość Boga jest nieograniczona, a nasze mniemanie opiera się, na naszym marnym umyślę, które w zasadzie nic nie znaczy w stosunku do mądrości Bożej. Każdy krok postępu człowieka, któremu wydaje się, że pokonuje Boga, nawet go nie zbliża w takim stopniu, by móc go zrozumieć cóż dopiero podejmować decyzję w jego imię. Wiadomo, że człowiek ma korzenie zwierzęce, ale pochodzenie boskie, dzisiaj to najwyraźniej widać w zwierzęcej manifestacji na ulicach miast, gdzie jakichś procent kobiet wyobraża sobie, że nikt może, zapanować nad kimś. To duch ożywia materię, a nie odwrotnie, a więc wszystko, co materialne obumiera a wszystko, co duchowe żyje wiecznie, nieważne ile wysiłku włoży się w walkę z Bogiem zawsze się ją przegra. Tak więc największym błędem rodziców, kościoła i państwa jest nie umiejętność oddzielenia zakończenia pewnego okresu w Polsce i rozpoczęcie innego. Gdy w 1945 roku zainstalowano nam wrogi żydobolszewicki system nijakich wartości, wielu ludzi zaadaptowało go, jako swój oczywiście byli to najeźdźcy, którzy z tego czerpali korzyści. Po 1989 roku gdy SOLIDARNOŚĆ wygrała wybory, wielu z tych pro bolszewickich zwycięzców nie rozumiała, co to znaczy, wolna niezależna Polska oparta na wartościach BÓG, HONOR, OJCZYZNA. Do dzisiaj gdy patrzę, na profanację i bolszewizację tych wartości to myślę, że bardzo długa droga przed nami, żeby tak w rzeczywistości się stało.

Mediokracja buduje, fałszywy obraz, polskiej rzeczywistości, ale nie tylko ona, wszak podlega komuś i ten ktoś tym przekazem manipuluje, komu zależy na tym, by niszczyć wartości chrześcijańskie. Przecież nie jest to pierwsza ani ostatnia wojna wypowiedziana naszym wartościom, ale staje się za każdym razem trudniejsza, gdyż uczestniczą w niej księża, kapłani, którzy w jedności kościoła powinni mieć jeden głos. Dzieje się tak dlatego, że JP II zabiegał wielokrotnie o oczyszczenie i o przyznanie, że na przestrzeni wieków kościół popełnił wiele błędów, do których powinien się przyznać, za każdym razem był jednak ignorowany. Kościół w Polsce ma wiele zasług, począwszy od kardynała Wyszyńskiego, który był internowany w latach 1953 do 1956 oraz tych, którzy zostali bestialsko zamordowani w czasach PRL, ale i trzeba dzisiaj głośno powiedzieć, że wielu kapłanów nie powinno sprawować posługi kapłańskiej. Nie można wymagać moralności od kogoś gdy samemu się jest nie moralnym, nie można się dziwić, że ktoś postępuje źle gdy w łonie kościoła są ludzie, którzy źle postępują, bo przypomina się przypowieść Jezusa, Czemu widzisz źdźbło trawy w oku swojego brata, a nie widzisz belki w swoim oku. Problemy, które narosły w Polsce od 1989 roku są wprost proporcjonalne do teczek IPN i odwrotnie proporcjonalne do kłamstw zawartych tych  wszystkich, którzy się tam znajdują. Chcesz ze mną na ten temat podyskutować, pokaż mi swoją teczkę, na marginesie jestem praktykującym katolikiem i chcę wszystkim uświadomić, że czas bolszewizacji Polski się skończył i należy oczyścić wszystkie sfery naszego życia z ludzi niegodnych sprawowania swych funkcji.

Marek Goślicki.                                                                                              Stoke on Trent 04.11.2020 r.