niedziela, 26 stycznia 2014

Młodzi myślą, że starzy ludzie są głupi, a starzy wiedzą, że młodzi są głupi.

 

Prawda stara jak świat, już Sokrates pisał, że dzisiejsza młodzież jest arogancka, nie słucha starszych i nie uznaje żadnych autorytetów, Spartanie, którzy byli uznani za najodważniejszych ludzi na świecie tamtego okresu posiadali władze stworzoną   z osób, które ukończyły 60 lat. Ktoś, kto przeżył tyle lat, w ciągłych bojach nie mógł być ani głupi, ani nie doświadczony, ani niepozbawiony męstwa. Senat Rzymski obniżył ten wiek do 50 roku życia, tak więc wiedza tamtych ludzi pokazuje, że dopiero po osiągnięciu określonego wieku człowiek staje się mądry. Czy to znaczy, że młodzi ludzie są naprawdę głupi ?, w odniesieniu do prawd oczywistych pewnie, że tak i pomimo tego , że są głupi, starają się wmówić starszym, że to oni nic nie rozumieją. Powiem tak, świat kiedyś inaczej był ułożony i nie znaczy, że lepiej, każdy okres, czyli każde pokolenie powinno wnieść coś nowego, coś, co odmieni życie następnego pokolenia. Ponieważ w ostatnim okresie rozwój intelektualny nie nadąża za rozwojem, technologicznym wydaje się, że młodzież osiągnęła wyższy poziom rozwoju, gdy tymczasem osiągnęła tylko lepszą zdolność do przyswajania nowinek technicznych, co nie przekłada się na zdolność intelektualną. W wyniku tego tworzy się burza w szklance wody, młody człowiek chce udowodnić staremu, ile ten popełnił błędów, przy czym w momencie wypowiadania tego nie jest świadom, ile błędów popełni on w okresie tego samego życia i to błędów o wiele gorszych.

 Najlepszym przykładem postępowania starych i młodych ludzi jest ta historyjka przełożona na świat zwierząt. Stary baran i młody gdy weszli na wzgórze, ujrzeli w dolinie całe stado owieczek, młody baran, widząc to, rzekł do starego barana, choć zbiegniemy szybko na dół i weźmiemy sobie po jednej owieczce, na co stary baran odrzekł nie, zejdziemy powoli, ja  z przodu a ty z tyłu i całe stado będzie nasze. Nie potrzeba powtarzać, że gdyby młodzi słuchali starych, więcej by osiągnęli. Stały spór o to kto ma racje, powoduje, że każda ze stron traci nie potrzebnie energię, wiadomo przecież, że mądrość jest wynikiem wiedzy i doświadczenia, wiedzę można zdobyć w szkole na studiach, ale doświadczenie tylko w życiu i to uczestnicząc czynnie w tym życiu. Skąd więc młody człowiek może być nagle mądrzejszy od starego, jeżeli jedno co posiada w życiu to wiedza i to nie do końca prawdziwa, bo nieprzetestowana przez życie. Wiedza zdobyta w jednym kierunku,  choć może być na poziomie magisterskim, czy doktoranckim to tylko np. w zakresie jak ułożyć  20 drewienek w kominku by ogień spalając je,  dał jak najwięcej ciepła ?  Moi wnukowie mają dziś więcej zabawek, niż ja widziałem przez całe życie w sklepie, ale to nie świadczy  o tym, że są mądrzejsze ode mnie tylko dlatego, że się tymi zabawkami bawiły, tylko o tym, że poznały pewne elementy tych zabawek , których ja znam działanie i  budowę  a o których one nie mają pojęcia. Świat co jakiś czas zostaje wywrócony do góry nogami, tylko po to, żeby młodzież mogła zrozumieć, ile jej brakuje wiedzy do zrozumienia, dlaczego właśnie tak, a nie inaczej postępuje człowiek dojrzały intelektualnie, bo tak należy nazywać człowieka starszego.

Marek Goślicki.

niedziela, 19 stycznia 2014

Mądrzy ludzie mówią, gdyż mają coś do powiedzenia; głupcy, gdyż muszą coś powiedzieć.

 

Tak właściwie to nie ma wielkiej różnicy między mądrym a głupim, bo jak nazwać takiego światłego człowieka gdy mówił; „Stanęliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy krok do przodu”, czyli co ? Nie ma nas ? . Dzisiaj Tusk, chcąc zaimponować rodakom, mówi, niedługo będziemy mieli tyle autostrad co Wielka Brytania, niech powie Niemcy albo Francja , a nie Wielka Brytania. Kraje takie jak Niemcy czy Francja mają zbliżoną powierzchnię do Polski a obszar Wielkiej Brytanii to zaledwie 2/3 naszego kraju. Autostrady angielskie wszyscy o tym wiedzą są trzy, czteropasmowe a Polskie dwupasmowe odpowiadające drogom szybkiego ruchu w Anglii, więc co miał na myśli Tusk porównanie autostrad czy dróg szybkiego ruchu. I w jednym i w drugim przypadku nigdy nie zrównamy się z Wielka Brytanią i tylko głupiec może mówić takie rzeczy drugiemu głupiemu, żeby znowu poszedł na niego zagłosować. Opowiadanie, że za 20 lat będziemy, na 20 miejscu pod względem bogactwa w świecie, jest wzięte z czasów, gdy Solidarność niby przejmowała władzą i przywódcy tamtego okresu też mówili, że za 20 lat dogonimy Europę. Panie Premierze bogactwo kraju nie stanowi o bogactwie społeczeństwa tylko pewnej grupy ludzi, która za pana przyzwoleniem ten kraj okrada, okłamując ludzi, chce pan zostać na następną kadencję, żeby dalej ludziom fundować dziurawe autostrady, niedokończone stadiony, afery Amber Gold itp., rzeczy, a nie potrafi pan nawet logicznie myśleć, żeby coś mądrego powiedzieć. Czasy Gomułki i jego wypowiedzi gdy przecinał wstęgę zakładów produkujących półprzewodniki i życząc by, w niedługim czasie powstał nowy zakład całych przewodników, dawno powinny odejść do lamusa.

 Stara się pan, by przejść do historii nie jako premier bohater, który miał szansę Polskę pozostawić jako kraj rozwijający się tylko premier oszust, który po raz kolejny składa fałszywe obietnicę tylko po to by, dalej pan i pana kolesie mogli kraść. Na pewno jest pan pierwszy i jedyny, który zniszczył najwięcej przemysłu w Polsce, naród całe dziesięciolecia odbudowywał ze zniszczeń wojennych przemysł, budował nowy, a pan za cztery lata zniszczył dorobek 40-lecia, pod tym względem jest pan geniuszem. Czasami to się zastanawiam czy pan jest normalny, czy nie, bo jak można niszczyć, sprzedawać, udawać, że się nic nie dzieje i jeszcze przy tym obiecywać złote góry to przecież wypisz wymaluj ideologia komunistyczna bujania w obłokach i opowiadania tego, co nie ma. Teraz powstaje kolejne pytanie, czy to pan jest tak głupi, czy pana doradcy albo czyich przedstawicieli jest pan reprezentantem, bo na pewno nie Polskim. Polak nie mógłby tak zniszczyć kraju i opowiadać o świetlanej przyszłości, to to, co obiecała Unia, przekazać w następnych latach na rozwój kraju tak pana napędza, by nie zważając na opinię mieć czelność przed kamerami obiecywać kolejne osiągnięcia tak wspaniałe jak te, które pan dokonał no właśnie, a co tak naprawdę zrobił pan dobrego, bo jakoś nie mogę znaleźć w pamięci, a nie chcę pytać kolegów i znajomych, bo jeszcze za pana oberwę. Panie Tusk, idzie pan wzorem tego błazna, co mówił, że mężczyznę nie poznaje się po tym jak zaczyna tylko jak kończy. Jak skończył, wszyscy o tym wiemy tylko, że świni można pluć w oczy, a i tak powie, że deszcz pada. Więc na zakończenie przekażę smutną wiadomość, ponieważ przed opublikowaniem tego w Internecie zapytałem kilkadziesiąt osób czy pan klasyfikuje się w pierwszej, czy drugiej części zdania zawartego w tytule otrzymałem jednogłośne zapewnienie, że w drugiej, a gdy zapytałem dlaczego, odpowiedź  padła, bo tylko głupiec nie ponosi odpowiedzialności za słowa a niestety my wszyscy normalni obywatele musimy ponosić konsekwencję swoich jak i pana czynów.

Marek Goślicki.

niedziela, 12 stycznia 2014

Większość ludzi nie prowadzi swojego życia. Oni tylko je akceptują.

 

Według prawa Pareto, włoskiego socjologa i ekonomisty żyjącego na przełomie XIX i XX wieku, 80 procent całego majątku na świecie znajduje się w rękach 20 procent ludzi, a gdy odwrócimy zapis, to wyjdzie, że 80 procent ludzi na świecie pracuje na pozostałe 20 procent, które posiada w zasadzie cały majątek. Bogaci nie chcą dzielić się z nami swoimi pieniędzmi, wolą ich mieć tak dużo, żeby nie wiedzieć co z nimi zrobić. Posiadając tak ogromną ilość bogactw, można rządzić światem, wywierając wpływ na polityków, sterując gospodarką, wydając pieniądze na zbrojenia po to gdy, wejdą nowe technologie sprzedać starą broń biednym krajom i wywołać wojnę oferując tę samą broń obu stronom. Manipulowanie światem w dobie XXI wieku jest łatwiejsze niż 100 czy 200 lat temu i nieważne, czy się wierzy w teorię spisku, czy nie ona zawsze będzie istniała, dopóki istnieje tak wielkie rozwarstwienie społeczne na kuli ziemskiej. W interesie najbogatszych ludzi świata jest utrzymanie takiego status quo, bo jest gwarancją zwielokrotniania zysków i rozszerzania strefy wpływ na inne państwa. Przykładem tego są kraje socjalistyczne, które za przyzwoleniem Rosji stały się krajami demokratycznymi i musiały zlikwidować w większości, swoje zakłady pracy tylko po to by, obcy kapitał mógł sprzedawać swoje wyroby nie dość, że gorszej jakości to jeszcze drożej niż kosztowały rodzime. Politykę globalizmu uważam za słuszną, jednak okradanie państw pod płaszczykiem globalizmu uważam za hańbiące, a winę za to ponoszą nasze władze polityczne, które w ten, a nie inny sposób podpisały akces unijny. Dzisiaj należałoby dążyć do tego, by za wszelką cenę obalić jaśnie panujących sprzedawczyków , uwolnić Polskę od ich szemranych interesów i w ramach przemian polityczno – ustrojowych odbudować przemysł.

 Wielu rodaków zgodzi się ze mną, że w Polsce produkowano najwyższej jakości produkty, które zginęły bezpowrotnie zastąpione przez zagraniczne buble, które w większości i tak są produkowane w Chinach. Te i inne przemiany powodują, że kapitał w dalszym ciągu znajduje się w rękach 20 procent ludzi i nie jest, ważne kto tym zarządza ważne, by nie pogarszać warunków ekonomicznych ludzi pracujących. Bywa raz na jakiś czas, że masy pracujące nie mogąc znieść dłużej cierpienia, zrywają się do powstania, by zrzucić jarzmo wyzysku, lecz to nie przesądza o zmianie proporcji wartości majątku tylko o zmianie klas posiadających. Wielu wspaniałych mówców motywacyjnych stara się obalić zasadę, Pareto a ja uważam, że na dzisiejszym etapie rozwoju człowieka jest to niemożliwe i świadomość ludzka raczej jest nieświadomością, dlatego tak wielu ludzi nie ma wpływu na swoje życie. To nawet nie bogaci decydują o tym czy będziesz bogaty, czy nie, bo możesz wygrać w Totolotka miliardy i jak mówią statystyki, aż 90% wygrywających po trzech latach znowu się staje golasami. Pozostałe 10%, którzy utrzymali się na górze, eliminuje z gry nadwyżkę, która albo bankrutuje, albo przegrywa wszystko w kasynie. W Totolotka możesz wygrać, choć zdarza się to bardzo rzadko w kasynie, choć wygrywa się częściej to i więcej jest przegranych. Kroniki towarzyskie opisują setki, a nawet tysiące osób, które przegrały cały majątek w kasynie a o wygranej, która rozbiła bank kasyna tylko jednej. W Hiszpanii trzech matematyków przez pół roku przychodziło do kasyna i robiło notatki od otwarcia, do zamknięcia analizując wszystkie możliwe kombinacje, po upływie pół roku i dokonaniu odpowiednich obliczeń postawili na wyliczone liczby i rozbili bank. Właściciel nie chciał im wypłacić i dopiero sąd zadecydował  o tym, że otrzymali wygraną. Reasumując można się z matematyką, zgodzić lub ale nikt nie jest w stanie obalić tego, że 2+2=4 dlatego prawo Pareto jest nadal obowiązujące i 80% ludzi to bezwolna masa sterowana przez media po to by 20% ludzi mogło, żyć w luksusie posiadając, 80% wartości bogactw.

Marek Goślicki.

niedziela, 5 stycznia 2014

Pięćdziesiąt lat, to starość wieku młodzieńczego, sześćdziesiąt, to młodość wieku starego.

 

Wydłużający się okres życia przeciętnego człowiek na naszej planecie powoduje, że gdy zakończy się pierwszy najtrudniejszy etap naszego życia, zaczynamy jakby żyć od nowa i poszukujemy nowych wartości, nie przejmując się wiekiem. Pierwsze pięćdziesiąt lat to okres bardzo trudny w życiu każdego człowieka, gdyż w trzecim roku naszego życia rodzice posyłają nas do przedszkola, gdzie wraz z rówieśnikami zaczynamy naszą pierwszą wspólną edukację. Po przedszkolu szkoła podstawowa, w której nie tylko uczymy się, ale dojrzewamy również do dorosłości, spotykając pierwszą naszą miłość, pierwszego papierosa i pierwszą szklankę wódki lub wina. Szkoła średnia to już inny poziom i trudniejsze wybory i po nich  albo idziemy do wojska, albo na studia, jeżeli wcześniej się nie ożeniliśmy lub nie wyszliśmy za mąż. W wieku 25-30 lat jesteśmy żonaci lub zamężni i budujemy swoje szczęście wokół przychodzącego na świat potomstwa, któremu staramy się zapewnić mieszkanie, wyżywienie i absolutnie najlepszą rozrywkę na poziomie najwyższej technologii. Pracując po 8- 12 godzin dziennie z nadgodzinami w sobotę i niedzielę nawet nie zdążyliśmy się dobrze zastanowić nad wieloma sprawami, a już nasze dzieci przynoszą nam swoje dzieci do popilnowania, bo muszą to, muszą tamto. Patrzymy w kalendarz, a tu zbliżają się nasze 50,60 urodziny, a my z życia mieliśmy tyle, co jak powiedział kiedyś B. Linda w filmie, że życie jest krótkie i zasrane jak koszulka niemowlaka. Uświadamiamy sobie, że przez całe życie tak naprawdę nic nie osiągnęliśmy oprócz wkładu własnego włożonego w ciągłość zachowania gatunku ludzkiego, a to nie wystarczy, żeby zapisać się złotymi zgłoskami w annałach.

 Nasze dzieci z miłości do nas nie chciałyby byśmy się w coś, angażowali, bo po co przecież jak coś chcemy fajnego zrobić, to zawsze możemy popilnować wnuki. Wielu ludzi ma jednak inne potrzeby niż oglądanie zasranych pieluch swoich wnucząt i choć świata się nie dogoni to, nie znaczy, że należy stanąć w miejscu. Kiedyś ktoś wymyślił głupie pojęcie, że po czterdziestce czy po pięćdziesiątce człowiek przeżywa drugą młodość, uważam, że to wierutna bzdura, że młodość można przeżywać  co każde dwadzieścia lat jeżeli tylko ma się niedosyt tego co się uczyniło. Z roku na rok poprawiające się warunki socjalne i zdrowotne powodują, że okres starzenia wydłuża się, czego dowodem jest, że coraz więcej osób w wieku pięćdziesięciu, czy sześćdziesięciu lat decyduje się mieć dziecko i nie jest to oznaka głupoty, czy drugiej młodości tylko stabilizacji życiowej oraz udowodnienie bzdur głoszonych przez niedouczonych lekarzy. Szybki postęp we wszystkich dziedzinach życia zmienia całkowicie postrzeganie świata, tylko jeszcze szkolnictwo za tym nie nadąża, głosząc XIX w. poglądy, siejąc spustoszenie, w głowach niedojrzałych jednostek. Człowiek jako ssak całe wieki musiał dostosowywać się do istniejących warunków i żadna nauka nie jest w stanie go ograniczyć tym, że nie nadąża za jego rozwojem, postępem i zmianami psychicznymi, które warunkują ten postęp. Nie chcę pisać, co było kiedyś, bo wszyscy o tym wiemy, ale mogę napisać co będzie w przyszłości jeżeli tej ciągłości nie przerwie jakaś okrutna wojna, to ludzkość wkroczy na drogę jeszcze większych swobód, czas życia wydłuży się jeszcze bardziej i w niedalekiej przyszłości to nie sześćdziesięciolatek, ale osiemdziesięciolatek będzie tym, o którym śmiało będziemy mogli powiedzieć, że to młodzieniec wieku starczego.

Marek Goślicki.