niedziela, 23 lutego 2014

Różnica między wygrywaniem i przegrywaniem zwykle tkwi w ...niepoddawaniu się.

 

Przegrany to taka osoba, która po skończeniu szkoły idzie do pracy, żeni się i przez całe swoje życie nie zajmie się niczym innym tylko tym, czego nauczył się w szkole, wyniósł z domu, a jego oświecenie polega na tym, żeby słuchać, co mówią w telewizji i stosować się do tego. Nie lubi osób innych od siebie, takich, którzy nie chcą poddać się losowi i wypowiedzieli mu wojnę, są aktywni i bez przerwy próbują czegoś nowego  i to nie oni są przegrani dlatego, że im się nie udaje, ale przegrany jest ten, co nic nie robi. Najmniejsze działanie, które człowiek podejmuje, jest, o tyle ważne, że uczy go czegoś nowego, czegoś, co pomoże mu odnaleźć się w życiu, w którym jak wiadomo, nie jest łatwo, znaleźć sobie miejsce. W ostatnich latach powstało wiele nowych dziedzin, wiele nowych kierunków, za którymi nawet szkolnictwo nie nadąża, co stwarza nowe warunki zdobycia nie tylko wiedzy w tym temacie, ale również zdobycia dodatkowego wynagrodzenia. Statystyki podają, że każdego roku rynek produkuje kolejnych milionerów, o ile w Europie czy dajmy na to, w Polsce sytuacja nie jest  zbyt czysta, ze względu na powiązania ludzi biznesu z wywiadem. To w samych Stanach pojawia się co roku kilkaset tysięcy nowych milionerów, którzy wypełniają lukę usługami na, które jest popyt, takim biznesem może być np. sprzedaż przez Internet.

Żeby zaistnieć w, dzisiejszej gospodarce należy zmienić sposób myślenia i nie oglądać się za siebie tylko patrzeć w przyszłość, na podstawie pojawiających się trendów. Wiadomo, że nowe w bólach się rodzi przykładem tego jest Network Marketing zwany też MLM, z którym jest tak samo jak w początkach chrześcijaństwa, gdzie pierwszych wyznawców krzyżowano. Idea jest bardzo prosta w opanowaniu, szkolenia personalne są darmowe, jedyne co należy zrobić, to wykupić licencje na zarabianie, kupując zestaw początkowy z produktem do zastosowania. Powstało wiele teorii na temat, że tego nie da się zrobić, a jednak są ludzie, którzy to robią i firmy, które nie ponosząc kosztów na budowanie wielkich magazynów do przechowywania towarów czy sieci sklepów do sprzedaży dzielą się zyskiem ze sprzedającymi. Pozostaje pytanie kto tak naprawdę nie lubi MLM i dlaczego  niszczy tę ideę, która sama w sobie jest bardzo rewolucyjna  i pomaga człowiekowi nie tylko zarabiać pieniądze, ale również buduje jego osobowość i wzmacnia jego wiarę w możliwość sukcesu.

Dlaczego człowiek jest tak bardzo zmienny, że jednego dnia to robi, drugiego nabiera wątpliwości, a trzeciego zapomina o tym co miał zrobić. Czy to jest wielki wpływ lenistwa, czy tylko wstyd przed tym co powiedzą inni jeżeli się nie uda, można by wiele wątpliwości przytaczać i żadna nie odzwierciedli prawdy nawet ta, że w tym biznesie tylko duplikacja i paradygmat wyznacza drogę do zwycięstwa. Duplikacja została szczegółowo opisana w jednym z podręczników jak zdobyć sukces w MLM i to w sposób tak bardzo szczegółowy, że dziecko by zrozumiało, problem w tym, że nie ma dobrego tłumaczenia na język polski tak samo jak paradygmat, który to słowo nie wiele osób rozumie jak zastosować w MLM. I teraz gdy wszyscy myślą, że sprawa jest nie do rozwiązania, wystarczy przeanalizować drogę tego, który odniósł sukces, nie wiedząc o duplikacji i paradygmacie, a pojawia się rozwiązanie, że żeby  osiągnąć sukces trzeba to po prostu zacząć i każdego dnia dzień po dniu robić. Gdy odniesie się sukces, wtedy mamy gotową odpowiedź, nie tylko co to jest duplikacja czy paradygmat, ale również wiemy, że nie przegraliśmy dzięki temu, bo się nie poddaliśmy.

Marek Goślicki.


poniedziałek, 17 lutego 2014

Jednej kobiecie dwadzieścia lat zajmuje uczynienie z syna mężczyzny, inna w dwadzieścia minut robi z niego głupka.

 

Dlaczego są kobiety obdarzające mężczyzn miłością, to wiemy wszyscy one, kochają i chcą być kochane, dla takiej kobiety wyznanie miłości nie stanowi problemu. Są również kobiety, które pożądają  mężczyzn tylko wtedy gdy ci mają pieniądze, wniosek z tego, że nie wszyscy rodzimy się tacy sami. W życiu każdego mężczyzny pojawia się obraz kochającej go matki i automatycznie ma wyobrażenie, że wszystkie kobiety są takie same. Dochodzi do tego opinia otoczenia, że on czy ona są z tak zwanego dobrego domu, co już  na wstępie pierze mózgi obojgu i ubezwłasnowolnia myślowo, powodując, że obdarzamy uczuciem nie tego co chcieliśmy, tylko tego co był z dobrego domu. Nawet dziś w dobie tak szaleńczego postępu istnieje ten sam rytuał, no nie dziwię się jeżeli książę z rodziny królewskiej szuka panny w drugim domu królewskim, by nie popełnić mezalians. Słusznym  wydaje się jak syn milionera, szuka wybranki swego serca u drugiego milionera, chociaż tutaj wiele by można polemizować, bo np. jeden milioner dorobił się uczciwie,  a drugi na kradzieży a wiadomo, że kradzione nie tuczy i czy prędzej, czy później los upomni się o swoje.

Można by wymieniać po kolei różne układy, ale najważniejszy jest ten podstawowy stosunek kobiety do mężczyzny i mężczyzny do kobiety, czy można sobie wyobrazić parę która zawiera związek małżeński tylko dla korzyści materialnych. Oczywiście, ale czy oni są ze sobą szczęśliwi, czy się kochają, czy tylko w łóżku przeliczają pieniądze. Dziwnym trafem ten świat jest tak ułożony, że te niedobre kobiety starają się na siłę przypodobać grzecznym chłopcom, pierwszy taki przypadek był w Raju i od tamtego czasu nic się nie zmieniło. Nie obawiam się krzyku kobiet, że to nie prawda, że to antyfeminizm czy coś tam jeszcze, szczęśliwym trafem tak się urodziłem i wychowałem dzięki kobietom, które otaczały mnie przez całe me życie, iż uważam, że mężczyzna i kobieta są sobie równi nie co do płci tylko wartości, jakie mogą wnieść w życie rodzinne i społeczne. Uważam jednak za prawdę, że kobieta może mężczyznę budować,  wywierać na niego bardzo pozytywny wpływ by osiągał coraz wyższe cele jak również może go pozbawić tego wszystkiego i zniszczyć mu życie.

Medycyna nie wymyśliła tabletki na miłość, a więc to nie chemia działa na organizm tylko coś, czego nie można zdiagnozować,  w Mitologii był Eros, który za to odpowiadał i strzelał na lewo i na prawo ze swego miłosnego łuku, po to by ludzie się kochali. Tak więc uważam, że kobiety o szczerym sercu, które potrafią bardzo kochać mężczyznę i poświęcić  mu swoje życie, obdarzając go potomstwem, są prawdziwym skarbem dla niego dla dzieci dla rodziny i są na tyle spełnione, że cieszą się szacunkiem wszystkich. Natomiast kobiety, które szukają zadowolenia, pieniędzy czy tylko rozrywki, nigdy nie dostąpią prawdziwego szczęścia, ich życie jest jałowe i wypełnione pustką i wiele z nich nie potrafiąc ułożyć sobie życia, niszczy życie tym szczęśliwym, będąc motylkiem fruwającym z kwiatka na kwiatek, które kończy się ich porażką. Wyzwolenie kobiet powinno im uświadomić, że to rodzina jest najwyższą wartością nie mężczyzna nie kobieta, tylko on i ona razem. I nie rozum ma decydować o życiu tylko serce, bo tylko tam człowiek może odnaleźć siebie.

Marek Goślicki.


niedziela, 9 lutego 2014

Oryginalność to niewykryty plagiat.

Pewnie, że tak, ponieważ człowiek rozwija cały czas swój system postrzegania i stara się uchwycić jak najwięcej wzrokiem tylko po to, by tę informację zapamiętać i gdy nadejdzie odpowiednia chwila zastosować w swoim imieniu, ale już w innym opakowaniu. Człowiek jako zwierze stadne, ssak od wieków uczył się  dostosowywać do zmieniających się warunków i jeżeli chciał przetrwać,  zmuszony był naśladować jednostki silniejsze, sprawniejsze i sprytniejsze. Zmieniająca się rzeczywistość spowodowała duży postęp, w rozwoju technologii nie zmieniła jednak samego umysłu człowieka, który od ponad 50 tys. lat jest taki sam. Ciało ludzkie również nie uległo zmianie dlatego pomimo rewolucji technicznej i zmiany wizerunku faktycznie nic nie uległo przewartościowaniu i człowiek dalej jest małpą, którą naśladuje, by przetrwać. Największą pokusą człowieka jest więc podglądanie i im więcej w nim cech zwierzęcych, tym większe naśladownictwo i odwrotnie im człowiek stoi wyżej na drabinie społecznej, tym mniej patrzy na drugiego człowieka, a tym samym staje się bardziej oryginalny. Wiadomo, że nie można naśladować tego, czego nie ma, a nawet to, co jest czasami, nie da się powielić, generalnie jednak trzeba powiedzieć, że czerpiemy wzorce ze wszystkiego.  Różnica  polega tylko na tym co chcemy osiągnąć i jakie mamy cechy główne, wiadomo, że człowiek pojawił się około 1 milion lat temu i przez ten czas krzyżował się z różnymi odmianami swoich pobratymców. Historia ewolucji jest bardzo bogata, gdyż człowiek przez ten okres przeżywał wzloty i upadki, czego dowodem jest ostatnie 2.5 tys lat, w którym to okresie tak pięknie rozwijające się Cesarstwo Rzymskie trwające 1000 lat zostaje zastąpione średniowieczem, które cofa nas w rozwoju o parę tys lat do tyłu. Później następują kolejne epoki, które mają  spowodować  szybszy rozwój tak jak w ostatnich 200 latach, lecz jak historia uczy człowiek przez ten czas, niczego się nie nauczył. Głównym problemem człowieka jest to, że jak twierdzi nauka jego pierwszy przodek w linii prostej to nie kto inny tylko małpa, a więc wystarczy iść do ZOO, popatrzeć jak zachowuje się małpa i już wszystko wiadomo na temat naszych zachowań. Tak więc najwięcej cech w naszym ludzkim charakterze to cechy odziedziczone po naszym przodku, czyli małpie i to są te cechy najgorsze takie jak próżność, oszustwo, lenistwo i kradzież. Człowiekowi, wykształconemu wydaje się, że jest pozbawiony tych cech a on tylko umie je zręcznie maskować a jeszcze zręczniej naśladować,  by pokazać swój genialny intelekt, którego tak naprawdę nie posiada. Od zawsze człowiek kombinował co tu robić, żeby nic nie robić ,i zarobić  no i dlatego mamy teraz klasę, która mieści się w tym paradygmacie. Klasę tę stanowią politycy, którzy od rana do wieczora myślą, z czego by tu nas jeszcze okraść.  Są próżni, bo z dobrobytu wymyślają najprzeróżniejsze gadżety dla zaspokojenia swojego ja. Oszustwo króluje na ich ustach, z lenistwa do pracy zostali politykami, żeby nas bezkarnie okradać. Przyjrzyjmy się teraz bliżej małpie i człowiekowi, czy widział ktoś kiedyś pracującą małpę ? Dlaczego więc człowiek dał się małpie oszukać i dalej pozwala na to i to w imię czego przecież nic w zamian nie otrzymuje zamiast krzywd i poniżenia
Marek Goślicki.

niedziela, 2 lutego 2014

Prosty fakt poświęcania ludziom pozytywnej uwagi ma wiele wspólnego z produktywnością.

 

Poświęcamy naszą uwagę swoim bliskim, krewnym, sąsiadom, znajomym i nikt nie odbiera tego w ten sposób, że to nasza usługa, że to praca, którą wykonujemy, a za którą nikt nam nie zapłaci. My sami również nie oczekujemy zapłaty, bo niby dlaczego, utarło się przecież, że czym więcej dajesz, tym więcej otrzymujesz, a to jest prawda, że to jest nasz produkt nasza wizytówka naszej osobowości. Produktywność w teorii to stosunek ogólnej ilości produkcji do łącznej ilości zasobów, które zostały wykorzystywane przy danej produkcji, a więc informacja też może być takim rodzajem działalności, która wytwarza produkt. Kiedyś pojechałem z kolegą Leszkiem odebrać jego mamę z promu Malme-Świnoujście a, że bardzo się śpieszyliśmy, zabraliśmy ją ze sobą na spotkanie, gdyż byliśmy umówieni, z innym kolegą Władkiem. Koledze coś wypadło i się nie stawił na spotkanie, co bardzo zdziwiło mamę Leszka, a że  mieszkała w Szwecji od lat, powiedziała nam, że musi nam zapłacić karę. Spojrzeliśmy po sobie i poprosiliśmy ją o wyjaśnienie, jaką kare ma nam zapłacić, otóż wyjaśniła mama Leszka, jeżeli umawiasz się z kimś i ten ktoś marnuje twój czas i lekceważąc cię nie, przychodzi na spotkanie, to po pierwsze powinien cię zawiadomić, że z jakichś powodów nie przyjdzie, żebyś i ty również nie tracił czasu. Po drugie jeżeli tego nie zrobił to, powinien zapłacić ci karę za stracony czas w wysokości około 150 koron, co na nasze wychodziło około 75 złotych.

 Zapamiętałem tę naukę i od tamtej pory wyznawałem tę dewizę, mówiąc każdemu ,z kim się umawiałem, że może lekceważyć siebie i swój czas, ale ja nie pozwolę na to by, lekceważono mnie. Skoro się umawia to, musi przyjść albo w odpowiednim czasie zawiadomić mnie, że nie przyjdzie albo będzie musiał zapłacić karę w wysokości 100 zł za dojazd i stracony czas. Od tamtego czasu nie miałem nieudanych spotkań i wielu moich kolegów również wcieliło to w życie, ciesząc się, że jest to swego rodzaju bat na tych, którzy nie mają szacunku dla bliźniego. Pomoc bliźniemu to bardzo szlachetny cel jeżeli druga strona potrafi to docenić i naszym celem życiowym jest poświęcać się drugiemu człowiekowi, człowiekowi, który jest tego świadomy i współdziała z nami w pewnym sensie a, nie przeciwko nam. Czym więcej dajesz tym, więcej otrzymujesz Taką szczerą i prawdziwą cechą są obdarzeni wszyscy Słowianie, dlatego w naszym społeczeństwie nie przelicza się szczerego oddania bliźniemu na złotówki, nie każe się komuś płacić tylko za to, że wyświadczyło się  komuś przysługę, że się komuś pomogło, że obdarzyło  go swoją dobrocią i chociaż mamy świadomość, że to w pewnym sensie nasza usługa, to jednak w dalszym ciągu potrafimy się bezinteresownie poświęcić

Marek Goślicki.