Przepowiednia na 2016
r., – roku ciężkiej pracy.
W przepowiednie nie
należy wierzyć, ale powinno się je znać.
Żeby zrozumieć
o czym, piszę, należy przeczytać moją przepowiednie na 2015 r., bo ta jest
kontynuacja tamtej. Nie jestem ani jasnowidzem, ani wróżem czy wróżką, ponieważ
moje wnioski oparte są o realną wiedzę ekonomiczną, polityczną i religijna.
Moich przepowiedni nie należy więc traktować jako wróżbę, lecz realną zapowiedź
zmian, która jest nieunikniona. Dążenie do globalizacji w dzisiejszych
warunkach polityczno-ekonomicznych jest taką samą utopią jak komunizm, którym
to Rosja chciała obdarzyć całą Europę. Nie twierdzę, że jest to niemożliwe, ale
to nie to miejsce i nie ten czas, W przyszłych epokach nasze wnuki dojdą do
takiej świadomości, że i zbudują komunizm i globalizm. Na świecie będzie tylko
jedna rasa, jedna religia, jeden światowy rząd i wszystko, co do tej pory
człowiek uważał za utopię, zostanie wprowadzone w życie. Dzisiejsze próby
zjednoczenia Europy pokazały jaką nieudolną istotą jest człowiek i jak jeszcze
prymitywną. Tak jak nie możliwe było zbudowanie komunizmu w Rosji, tak samo
niemożliwe jest zbudowanie wspólnoty europejskiej, gdy jedne państwa chcą
dominować nad innymi, niszcząc gospodarki krajów biedniejszych, by przejąć
kontrolę nad nimi.
Zacznę od
świata, gdzie toczyły się wojny, toczą się i będę się toczyły, ponieważ
współczesny człowiek nie umie rozwiązywać konfliktów inaczej jak tylko
zbrojnie. Przemysł zbrojeniowy wprowadza w życie codzienne człowieka
najnowocześniejsze technologie, które z jednej strony pozwalają mu dominować
nad wrogiem lub go odstraszać z drugiej zaś strony ułatwia życie gdy
zostaje przekazany społeczeństwu. Ten rok będzie szczególnie istotny nie tylko
dla Polski, ale dla całej środkowej Europy, która budzi się ze snu, i która
zacznie realniej patrzyć na rozwój przemysłu w tym głównie zbrojeniowego.
Rozwój zbrojeniowy wymusi odbudowę dziedzin, które w poprzednich latach zostały
zapomniane, a które realnie wpłyną na dynamikę gospodarczą. Świat, Europa i
inne kontynenty jeszcze długo nie pozbędą się wojen, które napędzają dynamikę
gospodarczą, ale naukowcy zaczną myśleć, jak wykorzystać sprzęt wojskowy w
czasie pokoju, by mógł być wykorzystany do celów cywilnych.
Europa w tym
przede wszystkim UE uświadomi sobie wiele błędów, które wynikają z lenistwa
umysłowego, że nadszedł czas naprawy tego co zostało zepsute przy organizacji
Unii. Politycy to w większości ludzie niewykształceni a jeżeli nawet
posiadający jakieś dyplomy to tylko do tego, by powiesić na ścianie w ładnej
ramce. Muszą sobie i w tym roku to nastąpi uświadomić, że życie wymusza większy
postęp, a pojawiające się wciąż nowe technologie zmuszają do bardziej
intensywnego myślenia nad wprowadzaniem zmian w życie. Urzędnicy wpadną w końcu
na pomysł, o czym już wszyscy wiedzą, że nie może istnieć Unia, która nie
tworzy wspólnego zgodnego z konstytucją danego kraju prawa, Uświadomią sobie
również, że żeby pomóc krajom biedniejszym to nie wolno tego robić przez
eksploatacje tych krajów, lecz pomoc technologiczną i współpracę gospodarczą.
Będzie to polegało na tym, że kraje o mniejszym dochodzie narodowym będą miały
przywileje i możliwości większego rozwoju niż dotychczas.
Polska
podniesie w końcu głowę do góry i nie pomogą żadne skargi zydonoebolszewików do
KE czy protesty KOD czytaj Komitet Obrony Dupokracji. PiS postępuje zgodnie z
prawem i to prawo musi być respektowane. Pisałem wielokrotnie, że Żydzi, którzy
wykorzystali ideały SOLIDARNOSCI, by w imię demokracji zniszczyć gospodarkę,
jeżeli sobie tego nie uświadomią, to będzie ich początek końca. Sami
sobie zakładają sznur na szyję, nie opóźnią tym planów PiS czy prezydenta, ale
doprowadzą swoim postępowaniem do tego, że zostaną wydaleni z kraju jeżeli
nieuwięzieni. Polska w tym roku nie tylko rozwiąże wiele problemów
politycznych, ale będzie motorem napędowym dla wielu krajów europejskich nie
tylko tych w środku, ale również Niemiec, Francji, Włoch i Wielkiej Brytanii.
Polityka zapoczątkowana w zeszłym roku przez Prezydenta Dudę oraz PiS da w tym
roku wymierne efekty i Polacy po raz pierwszy poczują się rzeczywistymi
gospodarzami kraju. W Polsce rozpocznie się odbudowa przemysłu
stoczniowego i portowego, w przemyśle górniczym nastąpią realne zmiany i w
końcu górnicy poczują się właścicielami kopalń. Generalnie każda dziedzina
gospodarki odczuje zmiany, będzie to wymagało wielu trudnych posunięć,
gdyż bezwład urzędniczy jest wprost proporcjonalny to lenistwa przez nich
reprezentowanego. Krótko mówiąc, Polska jest między kowadłem potrzeb a młotem
konieczności i kto nie godzi się na zmiany, musi odejść.
Religią nigdy
się nie zajmowałem tylko dlatego, że jestem wierzący, lecz w tym roku napiszę
kilka słów gwoli wyjaśnienia. Słyszy się od materialistów, że trudno udowodnić
istnienie Boga, ja twierdzę, że tak samo trudno jest udowodnić, że go nie ma.
Opowiadanie o wielkim wybuchu nie przeczy istnieniu Boga, raczej potwierdza
teorie, że ktoś to przygotował, by mógł powstać ten wybuch, w wyniku którego
powstał nasz Układ Słoneczny. Inni twierdzą, że religia opóźnia rozwój
człowieka i postęp techniczny, być może to prawda, ale tylko te kraje mają
szanse na przetrwanie, gdzie istnieje prawdziwa religia a razem z nią wielka
wiara społeczeństwa. Religia, a nie partia czy jakiś inny wymysł człowieka
gwarantuje trwanie i rozwój cywilizacji. Patrząc wstecz, to religia przez całe
wieki kształtowała świadomość człowieka i chociaż popełniła wiele błędów, to
dzięki niej przetrwała nasza cywilizacja. Również dzięki religii rozwinęło się
wiele dziedzin w tym budownictwo, architektura, muzyka i wiele innych czemu
trudno zaprzeczyć. W tym roku mimo trwania walki materialistów z kościołem
wierzący odniosą wielki trumf i rozpocznie się nowa era dla wierzących. Wielcy
tego świata i przedstawiciele kościoła zaczną poszukiwać nowych dróg
porozumienia, tak by religie dostosować to nowoczesnych warunków życia. Religia
nie może być dłużej martwa, musi być bardziej dynamiczna i uwzględniać potrzeby
współczesnego człowieka. Człowiek musi natomiast zrozumieć i w tym roku sobie
to uświadomi, że Bóg nie jest Bogiem śmierci, lecz Bogiem życia.
Marek Goślicki. Stoke on Trent 15.01.2016 r.