Dokąd zmierza ludzkość 8
Wysiłki nie zawsze przynoszą w efekcie radość, ale nie ma
szczęścia bez inteligentnych wysiłków.
Praca jest nam zadana nie za kare, tylko by podążać
śladami Boga, który wciąż tworzy i realizuje swój plan działania jednostki
doskonałej, a jak wiadomo, doskonałość nie jest uwarunkowana lenistwem. Nasze
działanie, chociaż nie jest tak doskonałe jak Boże jednak każdego dnia
przybliża nas do doskonałości ludzkiej, by ostateczną doskonałość osiągnąć na
innych sferach rzeczywistości materialnej. Ziemia jest warsztatem czeladniczym,
w którym uczymy się naszego rzemiosła i zdobywamy wiedzę z różnych dziedzin, chociaż
nie wiemy, ile z tej wiedzy będzie nam potrzebne w przyszłości. Jednak każda
praca jest wymierna i chociaż nie zawsze przysparza nam radości, to pozwala żyć
i kontynuować pracę nad sobą, według mnie źle postępują ludzie, którzy wraz z
osiągnięciem pewnego wieku przestają realizować swoje cele. Osłabiają przez to
swój potencjał, lepiej byłoby dla nas wszystkich gdybyśmy mogli albo nawet
musieli uczyć się przez całe życie i przez całe życie poznawać nowe wartości i
poznawać nowe rzeczywistości. Marazm społeczeństwa, który mamy dzisiaj pokazuje
w pewnym sensie, że mam rację dlatego, że nieuświadomione społeczeństwo nie
zrobiło kroku naprzód, tylko zaczęło się cofać. Największą przyczyną jest to,
co powiedział Nietzsche; cyt Swej niemoralności się wstydzić: to
pierwszy stopień schodów, u których szczytu wstydzi się człowiek, także swej
moralności. Patrząc na życie każdego z nas, widzimy, że jeżeli sami
nie podejmiemy świadomych kroków, by nim pokierować, to jesteśmy cały czas
manipulowani tekstami, które mają nas ubezwłasnowolnić, oszukując nasze
sumienie.
Dzisiejsze protesty na ulicach to nie wynik braku
kultury, to brak zaufania społeczeństwa do polityki i kościoła w wyniku
alienacji obu tych instytucji w stosunku człowieka w odniesieniu do wartości
życia, żyjecie swoim życiem – dobrze my zaczniemy żyć swoim. W historii
ludzkości było wiele takich zapaści i każda prowadziła do upadku cywilizacji
jeżeli nie potrafiła wyciągnąć z tego prawidłowych wniosków, życie jest
dynamiczne i podlega ciągłym przemianom ze względu na rozwój technologiczny.
Religia też musi być dynamiczna i nie może ciągle podlegać tym samym zużytym
dogmatom, mamy dekalog, ale w obrębie dekalogu człowiek może poruszać się, tak
by wzbogacać swoje życie, a nie niszczyć je. Czyż nie jest prawdą gdy Jezusa
poproszono o uzdrowienie pewnego chorego, by wyzwolił go ze swego cierpienia.
Jezus rzekł ten rodzaj choroby, nie podlega uzdrowieniu, czyż wszyscy, którzy
tak święcie wierzą, w życie ludzkie mogą zagwarantować, że człowiek rodzi się z
duszą. Czyż Jezus nie wsakazł kto jest człowiekiem i kto może być zbawionym bez
względu na sentymenty ludzkie czy jego dusza może zamieszkać człowieka lub nie
ze względu na wady fizyczne. Dlaczego dzisiaj człowiek pomimo swojego
wykształcenia jest tak chorobliwie nierozumny, nie może odróżnić tego co boskie
od tego co ludzkie wszak ciało to ciało, duch to duch i czy duch Boży pragnie
mieszkać w ciele człowieka, które jest nieświadome jego obecności.
Błędy przeszłości to kara za brak postępu, Bóg jak widać,
nie śpi, bo nasz postęp wskazuje na to, że wielkość i mądrość Boga jest
nieograniczona, a nasze mniemanie opiera się, na naszym marnym umyślę, które w
zasadzie nic nie znaczy w stosunku do mądrości Bożej. Każdy krok postępu
człowieka, któremu wydaje się, że pokonuje Boga, nawet go nie zbliża w takim
stopniu, by móc go zrozumieć cóż dopiero podejmować decyzję w jego imię.
Wiadomo, że człowiek ma korzenie zwierzęce, ale pochodzenie boskie, dzisiaj to
najwyraźniej widać w zwierzęcej manifestacji na ulicach miast, gdzie jakichś
procent kobiet wyobraża sobie, że nikt może, zapanować nad kimś. To duch ożywia
materię, a nie odwrotnie, a więc wszystko, co materialne obumiera a wszystko,
co duchowe żyje wiecznie, nieważne ile wysiłku włoży się w walkę z Bogiem
zawsze się ją przegra. Tak więc największym błędem rodziców, kościoła i państwa
jest nie umiejętność oddzielenia zakończenia pewnego okresu w Polsce i
rozpoczęcie innego. Gdy w 1945 roku zainstalowano nam wrogi żydobolszewicki
system nijakich wartości, wielu ludzi zaadaptowało go, jako swój oczywiście
byli to najeźdźcy, którzy z tego czerpali korzyści. Po 1989 roku gdy
SOLIDARNOŚĆ wygrała wybory, wielu z tych pro bolszewickich zwycięzców nie
rozumiała, co to znaczy, wolna niezależna Polska oparta na wartościach BÓG,
HONOR, OJCZYZNA. Do dzisiaj gdy patrzę, na profanację i bolszewizację tych
wartości to myślę, że bardzo długa droga przed nami, żeby tak w rzeczywistości
się stało.
Mediokracja buduje, fałszywy obraz, polskiej
rzeczywistości, ale nie tylko ona, wszak podlega komuś i ten ktoś tym przekazem
manipuluje, komu zależy na tym, by niszczyć wartości chrześcijańskie. Przecież
nie jest to pierwsza ani ostatnia wojna wypowiedziana naszym wartościom, ale
staje się za każdym razem trudniejsza, gdyż uczestniczą w niej księża, kapłani,
którzy w jedności kościoła powinni mieć jeden głos. Dzieje się tak dlatego, że
JP II zabiegał wielokrotnie o oczyszczenie i o przyznanie, że na przestrzeni
wieków kościół popełnił wiele błędów, do których powinien się przyznać, za
każdym razem był jednak ignorowany. Kościół w Polsce ma wiele zasług, począwszy
od kardynała Wyszyńskiego, który był internowany w latach 1953 do 1956 oraz
tych, którzy zostali bestialsko zamordowani w czasach PRL, ale i trzeba dzisiaj
głośno powiedzieć, że wielu kapłanów nie powinno sprawować posługi kapłańskiej.
Nie można wymagać moralności od kogoś gdy samemu się jest nie moralnym, nie
można się dziwić, że ktoś postępuje źle gdy w łonie kościoła są ludzie, którzy
źle postępują, bo przypomina się przypowieść Jezusa, Czemu widzisz źdźbło trawy
w oku swojego brata, a nie widzisz belki w swoim oku. Problemy, które narosły w
Polsce od 1989 roku są wprost proporcjonalne do teczek IPN i odwrotnie
proporcjonalne do kłamstw zawartych tych wszystkich, którzy się tam
znajdują. Chcesz ze mną na ten temat podyskutować, pokaż mi swoją teczkę, na
marginesie jestem praktykującym katolikiem i chcę wszystkim uświadomić, że czas
bolszewizacji Polski się skończył i należy oczyścić wszystkie sfery naszego
życia z ludzi niegodnych sprawowania swych funkcji.
Marek Goślicki. Stoke on Trent 04.11.2020 r.