środa, 5 października 2011

Nie bierz życia na serio – i tak nie wyjdziesz z niego żywy.

Nie bierz życia na serio i tak nie wyjdziesz z niego żywy

     Tak bardzo wiele czasu poświęca człowiek na to, by zdobyć pieniądze, wierzy przy tym, że bogactwo zapewni mu sukces w życiu, dozgonną miłość partnerki, szacunek i miłość dzieci i wiele przywilejów. Prawdą jest, że pieniądze szczęścia nie dają, ale brak pieniędzy powoduje, wiele nieszczęść więc  wielu ludzi, próbuje z różnym skutkiem zmienić swój status społeczny i zdobyć fortunę na wiele sposobów. Rodzi się więc pytanie dlaczego jedni są bogaci inni nie, co tak naprawdę liczy się w życiu, że jedni ten sukces finansowy uzyskują inni nie. Statystyki podają, że z roku na rok jest coraz więcej bogatych ludzi, że coraz łatwiej zarobić pieniądze dzięki komputeryzacji i rozwojowi  technologii internetowej , gdyż dzięki temu zyskujemy dostęp do darmowej wiedzy, którą możemy spożytkować  w tym właśnie kierunku. Myślę jednak, że na tym etapie rozwoju człowieka jest to mało prawdopodobne, chociażby z jednego powodu, a mianowicie człowiek jest istotą bardzo młodą we wszechświecie i bardzo nierówną jeżeli chodzi o rozwój osobowy. Oprócz rozumu i wiedzy nabywanej latami  w różnych szkołach i na różnych uczelniach okazuje się, że człowiek bardziej ulega  emocjom niż nabytej wiedzy, a jak wiadomo, emocje zawsze sprowadzają, człowieka na złą drogę. Na przestrzeni wielu lat mojego życia wiele osób, próbowało mnie przekonać o tym, że każdy może, być bogaty tylko nie chce, że każdy może, w życiu osiągnąć co tylko zechce, tylko nie potrafi się zmobilizować, że każdy może, być zdrowy tylko nie dba o właściwą dietę itd. itp. W swoim życiu tak jak każdy przeciętny człowiek na tej Ziemi, przeżyłem wiele wzlotów i upadków, dodam przy tym, że bogaci też są frustratami i bogactwo nie ubezpiecza ich od nieszczęść, a wręcz przeciwnie każdego dnia z wielkim wysiłkiem walczą o zachowanie tego co posiadają i uważam, że najważniejszą rzeczą dla człowieka  jest odnalezienie swojej drogi.    

     Jak potwierdzają, wszystkie statystyki nie trzeba być wykształconym, żeby być bogatym, jak również to, że wykształceni wcale nie są bogaci, a wręcz przeciwnie niejednokrotnie cierpią biedę. Na przestrzeni moich długich lat życia przeczytałem wiele mądrych ksiąg i książek , zgłębiałem wiedzę religijną, prawniczą, ekonomiczną, astrologiczną i psychologiczną i przekonałem się do jednego, że tylko w astrologii człowiek może odnaleźć swoją drogę, poznać swój charakter , swoje mocne i słabe strony, wyznaczyć swoją ścieżkę życia i nią podążać, pytanie jak przekonać do tego człowieka wierzącego, religijnego zapatrzonego w Boga. Otóż nieżyjący już dzisiaj Leszek Szuman szczeciński astrolog powiedział, że człowiek bez znajomości swojego horoskopu jest jak kapitan statku, który wyrzuciwszy, mapy za burtę mówi, Boże prowadź. Psychologia natomiast ma wspaniałe narzędzia do zdiagnozowania człowieka, do określenia jego predyspozycji, ale i w jednym i drugim przypadku nie umie rozwiązać jego problemów. Dzisiejszy psycholog potrafi wiele powiedzieć o człowieku, lecz nie ma lekarstwa na jego chorobę, gdy tymczasem astrolog potrafi zdiagnozować i powiedzieć, w którym kierunku iść, by zmienić jego życie na lepsze, kiedy podjąć proces leczenia, żeby wyleczyć, nie na wszystkie dolegliwości potrzebne są tabletki  ale jeżeli już to trzeba wiedzieć kiedy je podać. Ku potwierdzeniu tego faktu dodam, że kiedyś nie wolno było być lekarzem, jeżeli nie znało się astrologii.  Astrologia jest jak nasza kochana babcia, która potrafi wyleczyć grypę ziołami i malinową herbatką albo osłodzić życie konfiturami,  a że dzisiaj o taką babcię trudno więc pozostają nam bezduszni lekarze ze swoimi tabletkami, a astrologia została zepchnięta do gazetowych wróżb pojawiających się tygodniowo, miesięcznie lub rocznie, które to przepowiednie nic nie mają wspólnego z prawdziwym horoskopem. To czy piszę prawdę, czy nie doświadczą tylko te osoby, które będą regularnie zaglądały na tego bloga i uważnie czytały  zawarte w nim teksty.

Marek Goślicki.