czwartek, 17 sierpnia 2023

Prawo a polityka

Co to jest prawo, to pisałem w poprzednim eseju, polityka zaś to dziedzina, która zajmuje się organizacją i funkcjonowaniem władzy oraz podejmowaniem decyzji dotyczących społeczeństwa. Jest to kompleksowy system, który obejmuje tworzenie, wdrażanie i egzekwowanie regulacji, praw oraz norm społecznych.

            Można by pomyśleć, że teorie polityki pojawiły się wraz z filozofią grecką i Arystotelesem, który w swym dziele Polityka poruszył tematy związane z teorią państwa, polityki, społeczeństwa i sprawiedliwości. Arystoteles wyróżnił trzy podstawowe formy rządów; monarchię, oligarchię i demokracje, należy przypomnieć, że Arystoteles żył pomiędzy 388 a 322 p.n.e., a więc świat już istniał tysiące, ą może nawet setki tysięcy lat p.n.e. Czyli Arystoteles miał bogate doświadczenie wieków poprzednich tak samo jak Grecy, którzy posiadali swoją mitologię, rozbudowaną do monstrualnych rozmiarów, a którzy to swoim bogom przypisywali cechy ludzkie, dzięki czemu łatwiej mogli interpretować swoje szczęścia i nieszczęścia. Zastanówmy się co to jest monarchia – rządy monarchii charakteryzują się tym, że rządzi jedna osoba, król, a więc są to rządy jednej osoby oparte na konstytucji, władca rządzi zgodnie z prawem i dla dobra ogółu, ponieważ nie lubię tyranii, to pominę ten temat w tych rozważaniach. Oligarchia, to rządy niewielkiej grupy ludzi, najczęściej związanych z bogactwem lub wpływami w danym środowisku czy społeczeństwie, oligarchia może prowadzić do nierówności społecznych i konfliktów na tym tle. Demokracja zaś, to rządy ludu, czyli większości obywateli, według Arysta demokracja może skutkować tyranią większości oraz brakiem stabilności, jeśli decyzje podejmowane są impulsywnie, przez co wskazuje na pochodną formę rządów, zwanej „polityką”, która jest mieszanką demokracji i oligarchii. W tej koncepcji różne grupy społeczne mają udział w rządzeniu, co ma na celu zrównoważenie wpływów i  uniknięcie skrajnych nierówności, ważnym aspektem „Polityki” jest koncepcja sprawiedliwości, która jest ukierunkowana na dobro wspólne i równowagę między jednostkami oraz różnymi klasami społecznymi. Wskazuje również jak ogromne znaczenie ma edukacja i wychowanie obywateli  dla funkcjonowania dobrej polis (państwa).

            I tu zderzają się wszystkie teorie z praworządnością, która to zasada czy koncepcja odnosi się do stanu, w którym władza jaka by nie była podlega pewnym ograniczeniom i musi działać w ramach ustalonych praw i zasad. Oznacza to, że władza, w tym jej organy są zobowiązane do przestrzegania prawa i nie mogą działać arbitralnie ani nadużywać swojej pozycji. Czym zatem musi się kierować władza i jakie ma ograniczenia, po pierwsze musi sprawować swe rządy zgodnie z przepisami prawa, a decyzje podejmowane przez nich muszą mieć podstawę prawną. Po drugie, niezawisłe sądownictwo, które jest niezależne od wpływów politycznych, czy innych nacisków, co umożliwia sędziom orzekać bezstronnie i sprawiedliwie, po trzecie poszanowanie praw człowieka, gwarantuje ochronę praw podstawowych i wolności obywatelskich. Po czwarte, władza musi być odpowiedzialna za swoje działanie, musi być poddawana nadzorowi i w razie nadużyć lub nieprawidłowości, może być pociągnięta do odpowiedzialności karnej i po piąte wszyscy obywatele są traktowani równo przed prawem bez względu na status społeczny, ekonomiczny czy polityczny. Praworządność jest fundamentem demokratycznych społeczeństw i systemów prawnych, jest to warunek konieczny dla zachowania i stabilności społecznej, zaufania do władz oraz rozwoju gospodarczego. Czy zatem tego wszystkiego nie było wcześniej, czy człowiek nie nazywając po imieniu miał te wszystkie narzędzia sprawowania władzy zgodnie ze swoim statusem społecznym dawnych czasów. Przyjrzyjmy się plemieniu jako najmniejszej jednostce organizacji społecznej, na czele stoi wódz albo rada starszych, wódz w przeszłości to człowiek, który wykazał się największą odwagą, siłą i przebiegłością i podczas napaści innych plemion potrafił je obronić. To jest droga kariery do bycia królem ale wódz w czasie pokoju był bezużyteczny, więc zastępuje go rada starszych, a rada starszych to nic innego jak rząd, który posiada wszelkie prerogatywy władzy; ustawodawczej, wykonawczej i sadowniczej, przykład; gdy rada interpretowała aktualne obyczaje, to był sąd, kiedy ustalała nowe, społeczne warunki życia, to było prawodawstwo, zakres w jakim te zarządzenia i postanowienia były egzekwowane, stanowiło wykonawstwo.

            Cóż zatem zmieniło się od tamtych czasów?, nic, tylko rozwój języka, myśli politycznej ubarwił to wszystko, bo do dzisiaj mamy taki wyjątek, w którym wszystkie te funkcje sprawuje jednoosobowo papież. Kiedyś król miał takie prawa, później powołał ministrów, ministrowie urzędników i tak rozrastała się administracja rządowa, pozbawiając monarchę wpływu na władzę, w Polsce opieramy się na trójpodziale władzy Monteskiusza, który dopisał władzę sadowniczą do teorii Johna Lock’a, który pierwszy uzasadnił potrzebę władzy ustawodawczej i prawodawczej. Anglia jako pierwsza zapoczątkowała postęp w tym kierunku, pozbawiając króla Jana bez Ziemi jednowładztwa, który ogłosił pierwszą można by nazwać ten akt konstytucją, Magna Charta Libertatum w 1215 r., Wielka Karta Swobód, która po raz pierwszy dawała przywileje możnowładcom, pozbawiając ją tym samym wspominanego tyrana Jana bez Ziemi. Czyli w XIII w., na kontynencie europejskim pojawia się pierwsza spisana myśl konstytucyjna i potrzeba kolejnych wieków, by najbardziej nowoczesne państwo w dziejach świata stworzyło pierwszą i najbardziej liberalną konstytucję, Konstytucję Stanów Zjednoczonych. Historia tej konstytucji też jest bardzo ciekawa, podpisana została 17 września 1787 r., i każdego roku w ten dzień jest ustalone święto na jej cześć, tajemnicą poliszynela jest, że w tym dniu czci się również Wawrzyńca Goślickiego autora dzieła „O senatorze doskonałym księgi dwie”, którego uważa się za  protoplastę tej konstytucji, razem z Johnem Lock’em i Monteskiuszem. O Wawrzyńcu pisał Shakespeare, królowa Elżbieta I wpisała to dzieło na indeks ksiąg zakazanych w Anglii, i znał je na pewno Monteskiusz, gdyż wydane było we Włoszech, a jak wiadomo językiem ówczesnego świata była łacina. Ciągnie się i przeplata ta sama myśl inaczej wyrażana lecz istota rzeczy wciąż jest ta sama, trójpodział władzy, który ma uszczęśliwić ludzkość dzięki wspaniałemu rozwiązaniu z myślą o zabezpieczeniu społeczeństwa przed tyranią władzy, która w dalszym ciągu poszukuje dróg jak tę praworządność łamać.

            Polska wzorem Stanów Zjednoczonych, czy pod wpływem własnej myśli politycznej, gdyż mieliśmy wielu wybitnych filozofów od XVI do XVIII w., uchwala Konstytucję 3 Maja, jak sama nazwa wskazuje konstytucja ta została ustalona 3 maja 1791 r. Piękna myśl i piękna idea aczkolwiek spóźniona, gdyż Polska została już przez głupotę polityczną narodu i wrogów Polski ograbiona ze swych terenów w pierwszym rozbiorze roku 1772 r. Była to pierwsza w Europie i druga w świecie po Stanach Zjednoczonych konstytucja i szkoda, że trwała tylko rok, chociaż wniosła bardzo dużo w życie społeczne i polityczne ale nasi wrogowie dokończyli dzieła niszczenia Polski w 1793, drugi rozbiór Polski i w 1795, trzeci rozbiór Polski, przez co Polska na lata zniknęła z map świata. Ile książek, ile dzieł historycznych, ile dzieł filozoficznych można by napisać na temat trójpodziału władzy, który tak naprawdę był, jest i będzie zawsze bez względu na pokusy władzy by zniszczyć dorobek wieków, dorobek cywilizacyjny prymitywnych plemion, które w sposób nieświadomy kształtowały myśl polityczną, która przetrwała do dnia dzisiejszego. Tu zaraz wyłoni się anarchia, która nie lubi tego wszystkiego co stanowi o porządku ale to przecież z anarchii wyłonił się porządek i trójpodział władzy, widać z tego, że ludzkość ma za mało dowodów na to co jest dobre a co nie a religia daje za mało wiedzy by uświadomić prawdziwy cel życia. Przecież w Niebie też toczy się walka o władzę, przykładem tego bunt Szatana, dualizm istot anielskich przekłada się na dualizm istot ludzkich, które powielają te same błędy, których Bóg celowo nie chce likwidować w tych naturach pozostawiając im wybór. Stworzyłem cię na obraz i podobieństwo moje ale dałem ci wolną wolę, byś nie czuł się moim niewolnikiem, naśladujemy więc Boga we wszystkim oprócz czynienia zła, które opóźnia naszą drogę do wieczności ale jej nie unicestwia.

Marek Goślicki.                                                                                Szczecin, dnia 18.08.2014 r. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz