UFO i te rzeczy
Zawsze wiedziałem, że najlepszym serialem o UFO był Alf
,ale to, co jest w polskim wymiarze (trudno napisać słowo sprawiedliwość)
niesprawiedliwości, to już nie żart, to nawet już nie debilizm, to zwykła
niemoc rządzących, którzy pozwalają sobie na to, by grupa skorumpowanych
sędziów zawłaszczyła sobie prawo do stanowienia bezprawia.
Byliśmy przyzwyczajeni do tego, że za komuny sądy były
niesprawiedliwe i orzekały nie na zasadzie, widzi mi się, tylko „I kacyk tak
kazał” Wtedy dopracowaliśmy sobie system, że adwokat szedł z łapówką do
prokuratora i z sędzią uzgadniali wyrok poza wokandą. Gdy wyrok zapadł
pomyślnie po stronie oskarżonego, adwokat krzyczał, wygraliśmy, gdy nie
pomyślnie, adwokat mówił do oskarżonego „widzi pan, przegrał pan”, (czyli za
mało pan dał) Co dzisiaj zmieniło się, w wymiarze „niesprawiedliwości” skoro
przestępcy dalej są przestępcami, mafia dalej handluje narkotykami, w ławach
sejmowych i senatorskich zasiadają przestępcy, a rządzący nie umieją sobie z
tym poradzić. Więzienia przepełnione są pomyłkami, a jedynym usprawiedliwieniem
jest stwierdzenie, że Bruksela nie pozwala nam przeprowadzić reform. Czyli, że
z dyktatu moskiewskiego przeszliśmy, pod dyktat brukselski zmienił się wasal, a
burdel pozostał ten sam i nikt nie potrafi go posprzątać. Prawdą musi zatem
być, że stara Europa zgrała się jak płyta gramofonowa i bez wstrząsu fizycznego
(rewolucja) lub intelektualnego (otworzenie w końcu wszystkich teczek IPN) nie
da się odrodzić, bo na kłamstwie, oszustwie, zdradzie narodowej prawdy zbudować
się nie da. Tym bardziej nie da się zbudować nowej rzeczywistości gdy nogi po
kolana tkwią w bagnie przeszłości a ci, co kiedyś służyli Moskwie, służą
Brukseli, tym samym nie służą nam, czyli wolnej Polsce.
Stare, ale jakże prawdziwe przysłowie mówi, że jak
historia uczy, człowiek niczego z przeszłości się nie nauczył, z jednej strony
to dobrze, bo nie byłoby postępu z drugiej zaś źle, bo postęp zastąpiony jest
wstecznictwem. Czyli całe wieki edukacji idą na marne gdy nauczanie uzależnione
jest od polityki z jednej strony a od religii z drugiej tylko dlatego, że obie
strony nie potrafią znaleźć wspólnego mianownika. Wszystkie nauki dzisiaj
zagubiły się, bo gdy coraz większy postęp tym przybywa niewiadomych co z Bogiem
czy jest, czy nie ma i człowiek zagubiony w materializmie nie potrafi sobie
uświadomić, że jego umysł jest niematerialny tylko duchowy. Myśl, jaka by nie
była czy dobra, czy zła jest skutkiem działania ducha nie materii, nie ważne,
że jest zrodzona w materialnym mózgu jednak przez sam fakt, że dopóki jest
niezmaterializowana poprzez działanie, pozostaje w sferze ducha. Nie dotrze to
jednak do umysłu ociężałego psychicznie, gdyż nie ma w tym umyśle działania
ducha bożego, który by oświecił tę jednostkę wypierającą z siebie istnienie
Boga. Ograniczoność takiej osoby sprowadza się do tego, że wiem to co rozumie a
tego co nie rozumie to nie ma i nie dociera do niej fakt, że materia nie
rozpoznaje materii. Nie dociera do jej świadomości że gdyby nie działanie ducha
Bożego nie mogłaby, by rozpoznać co myśli i czuje druga osoba, bo przecież
nawet osoby o najbardziej materialistycznych poglądach odczuwają strach, lęk,
ból i uczucia wyższe, tęsknotę i miłość.
Wiedza zdobyta na uczelniach wyższych, jaka by nie była, musi być
humanistyczna, a to znaczy, że nie może obrażać, wszak powiedzenie homo
sapiens człowiek myślący odnosi się do istoty ludzkiej, która,,
potrafiła przetrwać, przez dostosowanie się co odróżniało ja od swoich
przodków. Dzisiaj nie byłbym pewien tej definicji, bo byle małpa o wyglądzie
człowieka bez wiary w Boga i rozumnego poszanowania chrześcijańskich wartości
nie może być nazwana homo sapiens no może co najwyżej homo
ledwie sapiens. Co takiego stało się ze społeczeństwem polskim, że zostało
tak perfidnie zmanipulowane od czasów końca drugiej wojny światowej. Wiadomo,
że Stalin i Hitler wymordowali nam elitę, czyli najbardziej światłe umysły
przedwojennej Polski a dokończył tę krwawą operację żydobolszewicki system
zainstalowany nam przez Rosję w 1945. Wiadomo również, jak przez 50 lat
powojennych, funkcjonował ten system, o którym się mówiło, że jest tymczasowy,
nie mówiło się jednak, że ci, którzy stali za tym system werbowali tysiące
donosicieli tzw. TW. Wiadomo również, że ginęło tysiące ludzi i giną do dnia
dzisiejszego ci, którzy poznali prawdę, są zagrożeniem, że tę prawdę mogą
ujawnić, czyli pomimo tylu zmian rządów za sznurki pociągają wciąż ci nieznani
ONI (czyli UFO). Pozyskiwanie TW było łatwe, gdyż łapano złodzieja i albo szedł
na współpracę, albo do więzienia. Mojego (tego, który na mnie donosił) TW,
złapano na przemycie towarów z Węgier. Zgodził się od razu, innego, który na
mnie donosił, milicja wyciągnęła z samochodu miał 2,2 promila alkoholu we krwi,
zabrano mu prawo jazdy, ale koleżanka, z którą chodził do szkoły, miała ojca
komendanta w milicji. Poszedł na drugi dzień, podpisał dokument o współpracę i
otrzymał prawo jazdy z powrotem.
Nie muszę mówić, że najłatwiej do współpracy pozyskiwano
pedofili, homoseksualistów, prostytutki i cinkciarzy, przecież żadna z tych
osób nie mogłaby wykonywać swojego zawodu bez wsparcia ze strony MO czy UB a
później SB gdyby nie była chroniona przez te organa. Dzisiejszy system w Polsce
gdy mnie zapytała pewna osoba, jak bym nazwał, odpowiedziałem, że od 1945 do
1989 był system żydobolszewicki, od 1989 do 2015 żydoneobolszewicki a od 2015
roku jesteśmy w fazie przejściowej od bandytyzmu politycznego do społeczeństwa,
które stara wyzwolić się spod panowania patologii skrywanej w dokumentach IPN.
Nie zbudujemy prawego państwa gdy w Polsce w dalszym ciągu większość patologii
zajmuje ławy sejmowe i senackie, nie zbudujemy państwa prawa gdy wymiar
niesprawiedliwości nie orzeka zgodnie z literą prawa, nie wychowamy nowego
społeczeństwa na podręcznikach komunistycznych i nie nauczymy się myśleć
normalnie gdy w przestrzeni publicznej dominuje język bolszewicki. W
społeczeństwie polskim tkwi bolszewizm nieuświadomiony który cały czas
świadomie podtrzymywany jest przez polityków, którzy nie znają, normalnego
języka polskiego, tylko posługują się frazeologią bolszewicką. Polska by,
wstała z kolan, musi otworzyć teczki IPN, ujawnić wszystkich TW, ukarać
wszystkich zbrodniarzy komunistycznych i nauczyć się prawdziwego języka
polskiego bez bolszewickiego słownictwa i wymienić wszystkich skorumpowanych
polityków, sędziów, prokuratorów, zabronić wykonywania zawodu skorumpowanym
adwokatom, lekarzom i całej patologii z przestrzeni publicznej.
Marek Goślicki. Stoke on Trent 23.10.2020 r.