piątek, 23 października 2020

UFO i te rzeczy

Zawsze wiedziałem, że najlepszym serialem o UFO był Alf ,ale to, co jest w polskim wymiarze (trudno napisać słowo sprawiedliwość) niesprawiedliwości, to już nie żart, to nawet już nie debilizm, to zwykła niemoc rządzących, którzy pozwalają sobie na to, by grupa skorumpowanych sędziów zawłaszczyła sobie prawo do stanowienia bezprawia.

Byliśmy przyzwyczajeni do tego, że za komuny sądy były niesprawiedliwe i orzekały nie na zasadzie, widzi mi się, tylko „I kacyk tak kazał” Wtedy dopracowaliśmy sobie system, że adwokat szedł z łapówką do prokuratora i z sędzią uzgadniali wyrok poza wokandą. Gdy wyrok zapadł pomyślnie po stronie oskarżonego, adwokat krzyczał, wygraliśmy, gdy nie pomyślnie, adwokat mówił do oskarżonego „widzi pan, przegrał pan”, (czyli za mało pan dał) Co dzisiaj zmieniło się, w wymiarze „niesprawiedliwości” skoro przestępcy dalej są przestępcami, mafia dalej handluje narkotykami, w ławach sejmowych i senatorskich zasiadają przestępcy, a rządzący nie umieją sobie z tym poradzić. Więzienia przepełnione są pomyłkami, a jedynym usprawiedliwieniem jest stwierdzenie, że Bruksela nie pozwala nam przeprowadzić reform. Czyli, że z dyktatu moskiewskiego przeszliśmy, pod dyktat brukselski zmienił się wasal, a burdel pozostał ten sam i nikt nie potrafi go posprzątać. Prawdą musi zatem być, że stara Europa zgrała się jak płyta gramofonowa i bez wstrząsu fizycznego (rewolucja) lub intelektualnego (otworzenie w końcu wszystkich teczek IPN) nie da się odrodzić, bo na kłamstwie, oszustwie, zdradzie narodowej prawdy zbudować się nie da. Tym bardziej nie da się zbudować nowej rzeczywistości gdy nogi po kolana tkwią w bagnie przeszłości a ci, co kiedyś służyli Moskwie, służą Brukseli, tym samym nie służą nam, czyli wolnej Polsce.

Stare, ale jakże prawdziwe przysłowie mówi, że jak historia uczy, człowiek niczego z przeszłości się nie nauczył, z jednej strony to dobrze, bo nie byłoby postępu z drugiej zaś źle, bo postęp zastąpiony jest wstecznictwem. Czyli całe wieki edukacji idą na marne gdy nauczanie uzależnione jest od polityki z jednej strony a od religii z drugiej tylko dlatego, że obie strony nie potrafią znaleźć wspólnego mianownika. Wszystkie nauki dzisiaj zagubiły się, bo gdy coraz większy postęp tym przybywa niewiadomych co z Bogiem czy jest, czy nie ma i człowiek zagubiony w materializmie nie potrafi sobie uświadomić, że jego umysł jest niematerialny tylko duchowy. Myśl, jaka by nie była czy dobra, czy zła jest skutkiem działania ducha nie materii, nie ważne, że jest zrodzona w materialnym mózgu jednak przez sam fakt, że dopóki jest niezmaterializowana poprzez działanie, pozostaje w sferze ducha. Nie dotrze to jednak do umysłu ociężałego psychicznie, gdyż nie ma w tym umyśle działania ducha bożego, który by oświecił tę jednostkę wypierającą z siebie istnienie Boga. Ograniczoność takiej osoby sprowadza się do tego, że wiem to co rozumie a tego co nie rozumie to nie ma i nie dociera do niej fakt, że materia nie rozpoznaje materii. Nie dociera do jej świadomości że gdyby nie działanie ducha Bożego nie mogłaby, by rozpoznać co myśli i czuje druga osoba, bo przecież nawet osoby o najbardziej materialistycznych poglądach odczuwają strach, lęk, ból i uczucia wyższe, tęsknotę i miłość.

Wiedza zdobyta na uczelniach wyższych, jaka by nie była, musi być humanistyczna, a to znaczy, że nie może obrażać, wszak powiedzenie homo sapiens człowiek myślący odnosi się do istoty ludzkiej, która,, potrafiła przetrwać, przez dostosowanie się co odróżniało ja od swoich przodków. Dzisiaj nie byłbym pewien tej definicji, bo byle małpa o wyglądzie człowieka bez wiary w Boga i rozumnego poszanowania chrześcijańskich wartości nie może być nazwana homo sapiens no może co najwyżej homo ledwie sapiens. Co takiego stało się ze społeczeństwem polskim, że zostało tak perfidnie zmanipulowane od czasów końca drugiej wojny światowej. Wiadomo, że Stalin i Hitler wymordowali nam elitę, czyli najbardziej światłe umysły przedwojennej Polski a dokończył tę krwawą operację żydobolszewicki system zainstalowany nam przez Rosję w 1945. Wiadomo również, jak przez 50 lat powojennych, funkcjonował ten system, o którym się mówiło, że jest tymczasowy, nie mówiło się jednak, że ci, którzy stali za tym system werbowali tysiące donosicieli tzw. TW. Wiadomo również, że ginęło tysiące ludzi i giną do dnia dzisiejszego ci, którzy poznali prawdę, są zagrożeniem, że tę prawdę mogą ujawnić, czyli pomimo tylu zmian rządów za sznurki pociągają wciąż ci nieznani ONI (czyli UFO). Pozyskiwanie TW było łatwe, gdyż łapano złodzieja i albo szedł na współpracę, albo do więzienia. Mojego (tego, który na mnie donosił) TW, złapano na przemycie towarów z Węgier. Zgodził się od razu, innego, który na mnie donosił, milicja wyciągnęła z samochodu miał 2,2 promila alkoholu we krwi, zabrano mu prawo jazdy, ale koleżanka, z którą chodził do szkoły, miała ojca komendanta w milicji. Poszedł na drugi dzień, podpisał dokument o współpracę i otrzymał prawo jazdy z powrotem.

Nie muszę mówić, że najłatwiej do współpracy pozyskiwano pedofili, homoseksualistów, prostytutki i cinkciarzy, przecież żadna z tych osób nie mogłaby wykonywać swojego zawodu bez wsparcia ze strony MO czy UB a później SB gdyby nie była chroniona przez te organa. Dzisiejszy system w Polsce gdy mnie zapytała pewna osoba, jak bym nazwał, odpowiedziałem, że od 1945 do 1989 był system żydobolszewicki, od 1989 do 2015 żydoneobolszewicki a od 2015 roku jesteśmy w fazie przejściowej od bandytyzmu politycznego do społeczeństwa, które stara wyzwolić się spod panowania patologii skrywanej w dokumentach IPN. Nie zbudujemy prawego państwa gdy w Polsce w dalszym ciągu większość patologii zajmuje ławy sejmowe i senackie, nie zbudujemy państwa prawa gdy wymiar niesprawiedliwości nie orzeka zgodnie z literą prawa, nie wychowamy nowego społeczeństwa na podręcznikach komunistycznych i nie nauczymy się myśleć normalnie gdy w przestrzeni publicznej dominuje język bolszewicki. W społeczeństwie polskim tkwi bolszewizm nieuświadomiony który cały czas świadomie podtrzymywany jest przez polityków, którzy nie znają, normalnego języka polskiego, tylko posługują się frazeologią bolszewicką. Polska by, wstała z kolan, musi otworzyć teczki IPN, ujawnić wszystkich TW,  ukarać wszystkich zbrodniarzy komunistycznych i nauczyć się prawdziwego języka polskiego bez bolszewickiego słownictwa i wymienić wszystkich skorumpowanych polityków, sędziów, prokuratorów, zabronić wykonywania zawodu skorumpowanym adwokatom, lekarzom i całej patologii z przestrzeni publicznej.

Marek Goślicki.                                                                                            Stoke on Trent 23.10.2020 r.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz