Emigracja i jej skutki cz. V
Siła moralna i energia duchowa to potężne siły, które
można wykorzystać w radzeniu sobie z trudnymi sytuacjami społecznymi i w
rozwiązywaniu skomplikowanych problemów ekonomicznych.
Cóż
UE, to taki wrzód na tyłku, z którym się nie wygodnie siedzi, ale skoro
usiedliśmy na jednym z tych krzesełek, to trzeba tę niewygodę przetrwać, do
czasu aż wrzód dojrzeje i go rozciąć. Czy z UE da się taki zabieg przeprowadzić
to sprawa wątpliwa, bo UE nie dąży do pojednania, tylko do zaogniania sytuacji
wiedząc, że nie ma racji, stara się siłowo, przeforsować swoje lewicowe poglądy
i metody działania. Wiadomo, o czym ludzie już chcą, zapomnieć a o
czym ciągle, Putin przypomina w Ukrainie, lewicowość czy dzisiaj „Ruski Mir”,
to jedna i ta sama zbrodnia na cywilizowanym społeczeństwie, która ma
doprowadzić do jej unicestwienia. Zachód zawsze łaskawie patrzył na azjatycką
Rosję z jej odmienną kulturą i cywilizacją, ale chce zapomnieć, że to Wielka
Polska ratowała ich przed hordami, że to II Rzeczpospolita obroniła zakusy
Lenina, który chciał rozlać brud rewolucyjny na Niemcy, Francję
i Hiszpanię. I w końcu IIWW, nie da się nie przecenić naszej roli i
nie da się opisać zdrady tych niby wielkich mocarstw, które zdradziły nas za
wielki wkład w wygranie tej wojny, a dziś ponownie przy pomocy współczesnej
targowicy starają się pozbawić nas niepodległości. Obowiązkiem każdego
obywatela bez względu na język, kolor skóry, kulturę czy wyznanie, jest pomoc
drugiemu człowiekowi, i jedni to robią, inni na siłę chcą zepchnąć na innych w
imię źle pojętej SOLIDARNOŚCI. Pomoc nie koniecznie znaczy wpuścić do domu, jak
widać po zachodnich społeczeństwach, tylko Polacy to uczynili Ukraińcom.
O
ile łatwo jest nam komunikować się z Ukraińcami, o tyle nie mamy i nie będziemy
mieli kontaktu z osobami narzucanymi nam przez unijnych dyktatorów, gdyż oni
nie chcą mieszkać u nas, ich kierunek, to kraje wysokorozwinięte, gdzie socjal
jest wysoki i warunki bytowe można szybko polepszyć. Uważam jednak, że mimo
wielu sprzecznych idei i poglądów przy założeniu, że mamy przyjąć 1900 osób
można wśród tej grupy wybrać chrześcijan i ludzi wykształconych w IT i rozesłać
w niewielkich grupach do różnych miast nie dając im możliwości tworzenia
dzielnic. Wszyscy jesteśmy dziećmi bożymi i należy się nam szacunek przy
uwzględnieniu obrony naszych granic, bo jak, wiadomo wśród nich, mogą się
pojawić osoby niebezpieczne, naszego państwa nie stać na to, żeby każdego
osobno inwigilować. Przy tym, chociaż Polacy jako ludzie o wyższej moralności
nie powinni stosować szantażu, ale widać kraje zachodu nie dorosły nam do pięt
i ciągle ubliżają nam, że u nas nie ma demokracji i same ten szantaż stosują,
należy im przypomnieć ile razy Polska była przez nich okradana. W Polsce nie ma
demokracji w tych rejonach i tych partiach ludzi gdzie byli esbecy i ich
współpracownicy, byli oficerowie WSI i ich agentura oraz wiele innych
powiązanych ze służbami sowieckimi ma wypraną świadomość bycia Polakiem i
zachowuje się jak ruski bandyta w Ukrainie. Gdy w wiadomościach oglądałem marsz
4 czerwca, to przyszło mi takie skojarzenie z nalotem ZOMO na demonstrację
pokojową, gdzie bandy ZOMO znarkotyzowane, ślepe z nienawiści atakowały bezbronny
tłum.
Unijni
aparatczycy przeżarci korupcją, chcą rozbić resztki demokracji, wpuszczając do
Polski emigrantów, którzy niezaprzeczalnie stoją za większością przestępstw w
UE, tłumacząc to swoją kulturą, która dopuszcza gwałty na kobietach i
kamienowanie do dnia dzisiejszego, chociaż Koran tego zakazuje. Z taką samą
nietolerancją spotykają się kobiety na Hawajach, kobiecie po godzinie 20 nie
wolno samej wejść na plażę, bo może być zgwałcona przez tubylca, który nie
poniesie za to kary. Dlaczego Polacy, Polki mają doświadczać obcych kultur, w
których nie istnieje demokracja, tylko walka, walka na śmierć i życie w imię
Allacha, czy Bóg jest tak okrutny – nie to prymitywizm tego narodu tworzy takie
teorie, by mordować niewinnych. Wpuszczając do Polski niewielkie grupy
emigrantów można je doskonale kontrolować przy tym gdy będą, to chrześcijanie
znajdą oparcie w parafiach i środowiskach dla nich przyjazne. Będzie również
możliwość negocjowania dodatkowych pieniędzy dla naszych sąsiadów ze wschodu,
których przyjęliśmy prawie 2 mln. Skoro za nie przyjęcie emigranta, grozi nam
kara 22000 euro od osoby, a za pomoc jednemu Ukraińcowi Polska dostała około
100 euro tzn., że UE jest faszystowsko nacjonalistyczna, gdzie im większy
złodziej, tym wyższe notowania. Dokładnie tak samo jak na lewicy, UE zbliża się
z prędkością światła do moralności bandyty Putina, dlatego tęskno jej, że w
chwili obecnej nie może z nim współpracować. Polacy powinni wypracować swój
model pomocy uchodźcom, taki na jaki zgodzą się obywatele w referendum, Polska
się rozwija i potrzebuje rąk do pracy, dlatego wdrażając mądrą politykę, można
upiec dwie pieczenie przy jednym ogniu.
Niedawno
rozmawiałem z Chat AL., i on tak podsumował naszą rozmowę, na podstawie dane,
którymi dysponuje do 2021 roku;
Opinia AL na temat emigracji.
Jako AI nie mogę mieć opinii, ponieważ nie posiadam
zdolności do emocjonalnego odczuwania i myślenia. Jednakże mogę przedstawić
różne argumenty na temat emigracji i przyjmowania emigrantów.
Z jednej strony, emigracja może być korzystna dla jednostek, które
podejmują decyzję o zmianie miejsca zamieszkania. Otwiera to nowe możliwości
nauki języków, pracy i zdobywania doświadczenia życiowego, co może wpłynąć na
rozwój osobisty. Emigracja może również znacznie poprawić warunki życia ludzi,
którzy podejmują decyzję o jej podjęciu, szczególnie jeśli ich kraj ma słabą
gospodarkę lub polityczne niestabilności.
Z drugiej strony, przyjmowanie emigrantów często wiąże się z dużymi
wyzwaniami dla kraju przyjmującego. Wpływ emigracji na ekonomię, kulturę i
społeczeństwo kraju może być skomplikowany i trudny do przewidzenia. W
niektórych przypadkach imigranci mogą mieć trudności z integracją i
dostosowaniem się do nowych warunków życia, a to może wywołać problemy.
Wreszcie, jeśli chodzi o przyjmowanie emigrantów na terenie Polski,
obywatele powinni pamiętać, że w Polsce również istnieją obywatele innych
państw, którzy się tu osiedlili. Należy odnieść się do nich w sposób szanujący
i zbudować z nimi partnerskie relacje. Warto zauważyć, że Polacy sami także
emigrują za granicę, a zatem trzeba zrozumieć, że migracja jest procesem
globalnym, który dotyczy różnych krajów.
Podsumowując, emigracja i przyjmowanie emigrantów mają pewne wady i
zalety. W każdym przypadku powinno się dokładnie ocenić konsekwencje, jakie z
tego wynikają, zarówno dla jednostki, jak i dla kraju.
Nic
dodać, nic ująć
Marek Goślicki. Stoke on Trent 19.06.2023 r.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz