To smutne, że głupcy są tak pewni siebie, a ludzie mądrzy
tak pełni wątpliwości.
Przysłowia są mądrością narodu, ale i tak nikt z nich nie
korzysta w sensie dosłownym tylko poglądowym. Namnożyło się głupców w życiu
publiczny, tylko dlatego, że społeczeństwo nie może reagować, bo nie ma dostępu
do mediokracji. Mediokracja to niby czwarta siła w państwie, ale rzeczywiście
pierwsza. Raz posiane plugawe kłamstwo staje się prawdą, którego nie
można odkłamać. Pranie mózgów zaczyna się od rana i kończy wieczorową porą,
sącząc kłamstwa jedne po drugich. Kłamstwa są na ustach wszystkich tych, którzy
pełnią władzę lub chcą ja zdobyć. Pierwszy, który najwięcej nakłamał w życiu,
jest L. Wałęsa wiadomo z jakiego powodu . Dzisiaj pomimo tego, że jest wiele
dowodów mówiących o jego kłamstwach – kłamie dalej, nic sobie z tego nie
robiąc. Przykre jest to, że człowiek, któremu Polska mogłaby dużo zawdzięczać,
na siłę promuje się jako człowiek z kategorii homo ledwie sapiens. Nie wiadomo
dlaczego pragnie się wpisać, w pierwszy człon przysłowia udając przy tym mocno
wierzącego. Nie chcę ingerować w postawę kapłanów kościoła katolickiego, ale
uważam, że nie powinien dostać rozgrzeszenia.
To, że ktoś posiada wyższe wykształcenie, to nie znaczy,
że jest mądry. Ma wykształcenie w jakiejś konkretnej dziedzinie lub zawodzie, w
którym zdobył tytuł i tym może się chwalić. Nie znaczy to jednak, że jest mądry
w każdej dziedzinie,-wręcz odwrotnie, życie pokazuje, że mamy wielu głupców z
wyższym wykształceniem. Jest to po prostu głupi mądrala, tak samo jak głupek
który wygrał w totolotka. Wygrał, ma miliony i jest to po prostu głupek z
milionami, można by mnożyć takie przykłady na tysiące. Sokrates wypowiedział
bardzo mądrą maksymę „ wiem, że nic nie wiem”. Nie można tego traktować
dosłownie, można jednak założyć, że jeżeli mam wiedzę w konkretnej dziedzinie
życia i mam pogląd na to co jest dobre, a co złe, to nie mogę czynić zła.
Wiedza powinna być gwarancją moralnego i etycznego postępowania. Czy jest to
jednak prawda w dobie dzisiejszych przemian i ciągłej walki dobra ze złem ?
Patrząc na obecną scenę polityczną widać tylko wykształconych idiotów, którzy
świadomie i z rozmysłem niszczą to co w kraju było najcenniejsze. Mamy w
Sejmie, w Senacie w Rządzie i w końcu w pałacu prezydenckim wykształconych
idiotów.
Zacząłem od Wałęsy, bo on jest najlepszym przykładem
nieuctwa i wynikającej stąd ludowej głupoty. Można mu wiele wybaczyć ze względu
na plusy i minusy dodatnie i tym podobne bohomazy słowne. Co można powiedzieć w
takim razie o ludziach wykształconych zajmujących eksponowane stanowiska
państwowe. Jak usprawiedliwić wykształconego Tuska, jak się słucha jego kłamstw
, to gdyby nie to, że Carlo Collodi napisał sławnego Pinokia w XIX w,, można by
mieć wrażenie, że Tusk był pierwowzorem tej postaci. Dlaczego politycy w
Polsce kłamią i dlaczego społeczeństwo głosuje na takie patologiczne jednostki.
Ajschylos powiedział – „Nie ma gorszego zła od pięknych słów, które kłamią”.
Czym więc różnią się politycy ostatniego tak zwanego 25 lecia demokracji niby
SOLIDARNOŚCIOWEJ od zwykłego oszusta, który co innego mówi i co innego robi.
Czy SOLIDARNOŚĆ walczyła o likwidacje polskiego przemysłu, czy walczyła o biedę
w kraju, której mamy aż nadto, czy walczyła o wyprzedaż polskich banków i
przedsiębiorstw, czy żądała wysiedlanie ludzi na bruk. Kto dzisiaj odpowiada za
ten stan rzeczy jak nie ludzie SOLIDARNOŚCI. Otóż można by powiedzieć, że
SOLIDARNOŚCI nie było, bo nie widać efektów działania, są tylko złodzieje,
którzy będąc manipulowani, przez tajne służby wykonują ich polecenia. Do której
grupy można ich zaliczyć, to już musisz sam zdecydować czytelniku, bo według
mnie to są głupcy.
Marek Goślicki Stoke
on Trent 16.08.2014 r.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz