sobota, 22 lipca 2023

 Dokąd zmierza ludzkość 25

Wielkość nie polega tak bardzo na posiadaniu siły, jak na mądrym i boskim używaniu tej siły.

Moralna istota, wybierając prawość, jest także inteligentna.

            Prasa jak mantrę powtarza te same błędy, politycy UE nie potrafią nic zrobić bez putinowskiej Rosji, w Polsce skretyniała lewica najpierw na usługach Moskwy dziś Brukseli i Berlina nie potrafi odnaleźć się w nowej rzeczywistości. Jedynie PiS po rozpoznaniu sytuacji zrozumiał, że nie potrzebna nam UE, która dba o interesy Berlina i Paryża, niepotrzebna nam Moskwa, świat jest tak wielki, że można obejść się bez lewicowych półgłówków. Zacieśnia współpracę z państwami Trójnorza i jak pokazują zakupy dla armii, oparł się o Koreę Południową i USA, słuszna droga, bo dostajemy najwyższą technologię i rozwijamy nasz przemysł. Dzisiejsze wyniki gospodarcze Polski pokazują, że mit, iż Polska jest słabym nic nieznaczącym krajem, upadł do tego stopnia, że przywódcy innych krajów zastanawiają się, jak do tego doszło i co zrobić, by nie dać się przegonić w wyścigu zapewnienia swoim obywatelom dobrobytu. Otóż zdegenerowana lewico; polska, czy niemiecka, rosyjska, czy brukselska, tkwicie w zaklętym kręgu, który nazywa się nienawiść do Polski, nie rozumiecie tego, że żelazo hartuje się ogień, woda, ogień, woda, dlatego wy walcząc z Polską, wyniszczacie się my, zaś stajemy się silniejsi i bardziej odporni na wasze komunistyczno, nazistowsko, bolszewickie ataki. Polska znalazła swoje miejsce, opuszczając ten zaklęty krąg  i gdy się już całkiem zniszczycie, zobaczycie Najjaśniejszą Rzeczpospolitą w pełnej krasie, która przewodzi Europie, dlaczego? Bo Europie potrzebny jest świeży oddech nie powrót to nazistowsko bolszewickiej ideologii.

            Nie znaczy to, że mamy opuścić UE, nie my po prostu będziemy za jakiś czas jej przewodzić wspólnie z państwami Trójmorza, dziś gdy Polska naprawdę musi zrzucić mentalność bolszewicką, która tkwi w umysłach Polaków od urodzenia, potrzeba zarówno odrodzenia Polski i Europy. Tego boją się lewicowi menele, bo ich świadomość nie wykracza poza sferę własnego umysłu, to tak jakby pracowała jedna półkula, a druga ciągle spała, nie można ciągle wracać do tego co się nie sprawdziło w życiu, bo to się zakończy kolejną klęską, ale oni inaczej nie potrafią. Putin, który stał się globalnym złodziejem, uczy ich, by przejmować rządy po to, by kraść, znane są jego przekręty gdy był Merem Petersburga, dzięki tym przekrętom stał się prezydentem Rosji, dziś robi to na szerszą skalę, po wejściu na Ukrainę, przejmuje ukraińskie biznesy, by czerpać z nich kolejne zyski. Dziś Putin nieoficjalnie jest najbogatszym człowiekiem świata, nieoficjalnie, bo wiele z tych interesów przepisanych jest na jego zbirów, złodziei drugiej kategorii, dzięki którym może opłacać zdegenerowanych urzędników w Polsce, UE i wszędzie tam, gdzie sięgają jego macki. Dziś Anglicy się obudzili, że są najbardziej infiltrowanym państwem w Europie, niedługo się dowiedzą, że to nie oni rządzą tylko sovieccy agenci na niższych szczeblach samorządowych. Do usunięcia Borysa też przyczynili się sovieci, ale oni tak głęboko tkwią w strukturach państwa, że jeszcze dużo wody upłynie w Tamizie, zanim ich wywiad na to wpadnie, że są sterowani z Moskwy. Pół mózgowcy, którzy forsowali współpracę z Rosją, nie znają historii, nie lubią jej i na przekór wszystkim faktom chcą nam wmówić, że Rosja jest cacy; że w Niemczech nie ma nazistów, we Francji kolaborantów, w Rosji bolszewików, zapominają, że zmiana formy rządzenia nie likwiduje mentalności wrodzonej do agresji na innych. Można udawać, że się wszystko zmieniło tylko, że mentalność każdego narodu jest niezmienna.

            Przykładem tego jest Polska i polskie społeczeństwo, nie to żydoneobolszewickie na usługach obcych mocarstw, tylko polskie społeczeństwo, które opiera się na tradycji, kulturze, czyli pamięci Ojców naszych, których hasłem przewodnim było, jest i będzie „Bóg Honor Ojczyzna”. Wszyscy powtarzają, że jesteśmy dumnym narodem, ale wśród tych, którzy to mówią, są ludzie, których jedynym celem jest służenie innym, ci, którzy od zarania dziejów najpierw byli niewolnikami, później wygnańcami, dzisiaj są sługusami najgorszego sortu, bo służą innym bez względu na wyznanie, poglądy polityczne i kolor skóry. Żyjemy w czasach bardzo dynamicznych dlatego, że Bóg jest dynamiczny i nie lubi stagnacji, a więc każdego dnia tworzy nowe wartości do przerobienia, dla niego nie ma zła, istnieje tylko dobro, bo Bóg nawet ze zła potrafi wyprowadzić dobro. Zło poznaje tylko dzięki nam, Jezus gdy przyszedł na ziemię, by poznać rodzaj ludzki, którego był stwórcą, poddał się losowi, by, zobaczyć do, czego jest zdolna zwierzęca natura człowieka, ta jeszcze nieuspołeczniona przez wiarę, walcząca z Bogiem o swoje prawa wbrew woli bożej. Bóg jest wielkim eksperymentatorem, jego eksperymenty oddziałują na nas, tylko, że to, co Bóg tworzy, tworzy z myślą o nas, my zaś o tym, by to niszczyć i dopiero gdy pójdziemy za daleko i zniszczymy za dużo, wracamy do początku-tak ginęły największe imperia,

            Mamy tyle mądrych książek, tyle wybitnych postaci przez wieki tworzyło swe dzieła z myślą o nas, by człowiek czerpał z tego garściami i nie popełniał błędów, ale ponieważ mądrość nie jest wrodzona, człowiek w każdym pokoleniu musi zaczynać wszystko od nowa. Nie ważne, w którym miejscu jesteśmy dziś, ważne, żebyśmy wiedzieli, do czego dążymy, lewicowe środowiska promujące eutanazję, aborcję i wiele innych rzeczy nie chcą pamiętać, że człowiek nie jest stworzony dla własnej przyjemności. We wstępie do Dwóch traktatów o rządzie Johna Lock’a czytamy; człowiek został stworzony dla stwórcy, życie jego należy do Boga, a zatem nie wolno mu samemu tego życia zabierać, prawo to jest zarezerwowane dla Stwórcy. Wynika z tego pierwsze prawo natury, jakim jest nakaz zachowania rodzaju ludzkiego. Jego indywidualistyczna wersja sprowadza się do obowiązku zachowania siebie. Mimo egoistycznego tenoru tego ujęcia indywidualistyczny obowiązek zachowania harmonizuje z ogólną Locke’owską koncepcją relacji między prawem Boga a obowiązkiem człowieka. Zachowując swe istnienie, człowiek spełnia wolę Boga, a zatem to obiektywna wola Boga, a nie subiektywne pragnienie człowieka konstytuuje  ten obowiązek. Cóż nic dodać, nic ująć, ale wynaturzenia ludzkie są normalne dla ludzi, którzy emocjonalnie nie dorośli do statusu bycia człowiekiem, wszak człowiek ewoluuje od małpy do człowieka i gdy umysł jego nie ogarnia rzeczywistości, w wystarczającym stopniu bycia człowiekiem wraca do poziomu małpy, z którego się wynurzył. Jedyna różnica polega na tym, że małpa nigdy nie zabije swojego potomstwa, a ludzka małpa robi to z przyjemnością, by zemścić się nad sobą za swój niedorozwój umysłowy.

Marek Goślicki.                                                                                       Szczecin 20.07.2023 r.   


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz