sobota, 15 lipca 2023

Dokąd zmierza ludzkość 24

Przeznaczenie wieczności określane jest, chwila za chwilą, przez osiągnięcia codziennego życia. Dzisiejsze czyny kształtują jutrzejsze przeznaczenie.

Błędy ludzi są charakterystyczne dla społeczności, do której oni należą. Obserwuj błędy, a poznasz czy człowiek nawiązuje relacje z innymi.

         Kiedyś zapytano Jana Pawła II, jak się czuje, nie wiem, jeszcze nie czytałem gazet, odpowiedź ta świadczy, że to inni chcą za nas kształtować naszą rzeczywistość a przykazanie ósme mówi „ nie mów fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu swemu”. Ilu z nas zachowuje, te przykazanie mieląc językiem od rana do wieczora zgodnie ze strofami wiersza Jana Brzechwy Dwie gaduły, nie byłoby w tym nic złego gdyby ludzie mówili prawdę, ale tego nie robią, oczerniając innych. Jedną z przyczyn, dla których to robią to zazdrość albo zwykła głupota, jak można określić postawę ludzi, którzy mienią się ludźmi wierzącymi, a czynią zło dookoła, kłamią i nic sobie z tego nie robią. Kiedy wylądowałem w Toruniu na uczelni u Rydzyka, nie miałem pojęcia, że tam znajdę najbardziej zakłamane środowisko mieniące się katolickim, jak często podkreślał Rydzyk. Może nie ma w tym nic dziwnego, bo tam nie studiują Polacy, tylko zlepek ledwie uformowanych jednostek, które dzielą w stołówce jedzenie na dobre i nie dobre, pokój z tym mogę, z tym nie, starosta nie może być Polakiem, bo 80% społeczności nie zaakceptuje tego wyboru. To o czym mówię, to czubek góry lodowej, bo najważniejszym pytaniem było, czemu tu przyjechałem, dlaczego nie studiuję w Anglii, dlaczego zawsze chodzę ubrany na czarno, może jestem Masonem tak jak królowa Elżbieta II. Nie znalazłem w tych ludziach ani wiary, ani pokory, ani szacunku dla człowieka.

            Przez cały okres mojego pobytu byłem zaskakiwany tymi samymi plotkami, które chodzą za mną od czasu gdy zostałem odznaczony Krzyżem Wolności i Solidarności więc mogę się domyśleć, że plotki te produkuje IPN w Szczecinie, bo tam każdy SB-k z buta może wejść i czerpać informacje od swoich donosicieli. IPN w Szczecinie ukrywa akta donosicieli, a plotkami o mnie chce mnie zniechęcić do poszukiwania prawdy, którą znam, wyprowadziłem również stąd teorię, że Rydzyk jest sovieckim agentem i miał powiązania z WSI. Najśmieszniejszą rzeczą jest to, że przypisuje mi się rzeczy na podstawie sfabrykowanych dowodów i pomówień zarejestrowanych TW, a IPN, konkretnie prokuratorzy tej SB-ckiej agentury odmawiają mi wszczęcia postępowania w tej sprawie. Jako student zapytałem w bibliotece, czy będę mógł w ramach praktyk odbywać praktyki, których było coś około 200 godzin, w bibliotece i zostałem skierowany do O. Mariana, z którym przez rok inwentaryzowałem książki w Archiwum znajdujące się na poddaszu budynku. Dzięki temu dowiedziałem się wielu ciekawych rzeczy o sobie, a nawet, to gdy pokazałem mu swoje dokumenty, że zostałem skazany na niebyt polityczny, nawet wiem dlaczego, to jest jedna z głównych przyczyn, dlaczego do dnia dzisiejszego jestem prześladowany. Przez co nie mogę uzyskać oczyszczenia swojego Dossie, chociaż wszyscy wiedzą, że jestem czysty jak łza, ale w dalszym ciągu oczernia się mnie; gdy O. Marianowi zaproponowałem, że możemy iść teraz do lekarza, by mnie zbadał i potwierdził plotki, nie chciał iść i ten temat upadł.

            Po tym zdarzeniu nie rozmawialiśmy już w bibliotece, tylko chodziliśmy na kawę tam, gdzie nie ma podsłuchu (przez przypadek dowiedziałem się, które pomieszczenia mają podsłuch), a że nie mam nic do ukrycia, ani nic do zatajenia, to czy, trzeźwy czy, lekko wstawiony, zawsze mówię prawdę. Podczas inwentaryzacji okazało się, że jest bardzo wiele encyklopedii, które się powielają, za to, że tyle godzin spędzam na porządkowaniu, obiecano mi, że będę mógł wybrać coś dla siebie, ale gdy powiedziałem w bibliotece, było tyle niezadowolonych osób, że  obietnica umarła wraz z O. Marianem. Największy nacisk był, by mnie relegować z uczelni, ale, że nie było podstaw, tworzono je, by mnie zdyskredytować, kiedyś wpadłem na taki pomysł, by pracę za mnie odrobił student, który dostał za to samo zadanie 5-kę, ja niestety dostałem tylko +3. Był to bardzo trudny okres dla mnie, bo jeszcze borykałem się z pamięcią krótkotrwałą i gdy wpadłem w słowotok, mogłem odpowiadać, ale jak ktoś mi przerwał i zadał pytanie, pojawiała się pustka, w głowie i przepadałem. Miałem taki śmieszny incydent, dobrze, że profesor, z którym rozmawiałem był, na tyle kulturalny, że nie zwrócił mi uwagi, dochodziłem do drzwi biblioteki, przed którymi stał wykładowca socjologii, o czym ja nie wiedziałem. Zacząłem go wypytywać jaki przedmiot wykłada i czy będę miał z nim wykłady, gdy powiedział, że socjologię, poprosiłem by przybliżył mi zagadnienia tego przedmiotu na pierwszym roku. I tu wpadłem, bo gdy powiedziałem, że socjologia tak jak psychologia wynurzyła się z filozofii, ruszyłem z Jaskinią Platońską, tylko że jak chciałem powiedzieć jaskinia, mój mózg się zawiesił, synapsy zasnęły i zdołałem tylko powiedzieć piwnica. Cóż choroby mojej kontrolować nie można, ale od tego czasu minęły cztery lata i mój mózg już się nie zawiesza, czyli pokonałem niemożliwe.

            Był taki okres, że wynajmowałem pokój w Toruniu, ze względu na koszty, jako emeryt nie jestem zbyt zamożny, podróże z Anglii do Polski, pobyt w akademiku, gdzie nie zawsze było miejsce i musiałem spać po hotelach, czyścił mój portfel do zera. Tam dowiedziałem się, że jestem alkoholikiem, co wprawiło mnie w zdumienie, ale dzięki temu odzyskałem mieszkanie w Szczecinie, które zostawiłem w 2006r., i wkrótce wprowadziłem się tam by zacząć je remontować. W międzyczasie poznałem jak, mi się wydawało fajnych ludzi, a jak później się okazało to, oni wszyscy znali plotki na mój temat, czyli w skrócie soviecka agentura, bo jakim sposobem informacje z IPN Szczecin  dostały się do Rydzyka i do nich ? Nawet jedna osoba się wygadała, ale jak zapytałem, skąd to wie i, czy zgodzi zeznawać się w sądzie, to się wyparła, długi okres czeka Polskę na oczyszczenie z degrengolady, tchórzostwa, dulszczyzny, nie wiara w wyższe wartości powoduje, że ludzie skarlelit intelektualnie i nie potrafią się odrodzić. Nie chcę używać słowa katolicy, by nie obrazić tych, którzy są wiernymi w mowie i piśmie. To wszystko jest nic w porównaniu do tego, jakie szpagaty wykonywał Rydzyk, wiedząc, że jestem podsłuchiwany w pokoju i przez telefon również, opowiadałem rzeczy prawdziwe i nie i po obserwacji ludzi, o których mówiłem, wiedziałem, że informacja do nich dotarła. Ja uodporniłem się na żydosovieckie kłamstwa esbeckiego IPN-u szczecińskiego, a ci, o których opowiadałem nie i nie potrafili ukryć swoich emocji w rozmowie ze mną. Tym sposobem na 100% upewniałem się, że Rydzyk całe jego otoczenie wraz z biurem, to podła agentura, która do dnia dzisiejszego nie zwróciła mi na moją prośbę indeksu, bym nie miał dowodu, jakim byłem studentem.

Marek Goślicki                                                                            Szczecin 15.07.2023 r.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz